Uprzejmi świadkowie - Zakochany Zlodziej
Proza » Humoreska » Uprzejmi świadkowie
A A A

Komendant Antoni Zapała właśnie zakończył przesłuchanie świadków drobnej kradzieży. Ze strychu przy ulicy Wąskiej zniknęło pięć par kalesonów, trzy pary majtek, pięć par skarpetek i trzy skarpetki bez pary. Świadkowie, i jednocześnie poszkodowani państwo Piecykowie, porządnie dali się szefowi miejscowej policji we znaki. Zeznanie trwało ponad godzinę, podczas której pan Zapała dowiedział się, co stare małżeństwo myśli o policji (która nie potrafi złapać złodzieja), o mieście (w którym dochodzi do „takich rzeczy”), telewizji (która kłamie, co akurat było nie na temat), i jak (zapewne) zarabiała na życie matka złodzieja, który ukradł im bieliznę. Nie udało mu się jednak dowiedzieć czegokolwiek o sprawcy, ponieważ poszkodowani, poza brakiem bielizny, nie zauważyli nic podejrzanego.

Gdy problematyczni świadkowie wyszli z komendy, stary policjant uszy miał już czerwone od tego, co usłyszał. Jak to mundurowy, pan Zapała był bardzo wrażliwy i źle znosił brak kultury. Miał dość przesłuchań na dziś, ale trzeba było się czegoś dowiedzieć o sprawie, dlatego zawołał młodego podwładnego.

– Kowalski! – krzyknął.

– Słucham szefie – odpowiedział policjant.

– Trzeba się dowiedzieć, kto ukradł tym jaskiniowcom ubrania – zaczął. – Znajdź mi jakichś świadków.

– Tak jest, szefie – odpowiedział dobrze zapowiadający się policjant.

– Tylko żeby byli kulturalni – zaznaczył komendant. – Tę dwójkę rodzice chyba znaleźli w kapuście. W każdym razie, żeby nowi świadkowie byli… no wiesz.

– Rozumiem! – Kowalski zasalutował i wyszedł.

Po godzinie młody policjant przyprowadził na posterunek dwóch panów w garniturach. Okazali się bardzo sympatyczni w obejściu, a na twarzach mieli wyraz wyrozumiałego zatroskania. Gdy komendant ich zobaczył, pomyślał, że to świadkowie o jakich mu chodziło. Przed rozpoczęciem przesłuchania chciał się jeszcze czegoś dowiedzieć o dwójce mężczyzn, dlatego poprosił posterunkowego, żeby mu o powiedział, co to za jedni.

– Świadkowie – odparł młody policjant. – Tak jak sobie pan komendant życzył: kulturalni i rozmowni.

– To świetnie – zachwycił się szef policji. – Coś jeszcze?

– Tak… – dodał Kowalski – zdarza im się odbiegać nieco od tematu...

– A to nic nie szkodzi – zauważył Zapała. – Niech sobie odbiegają, byleby byli… no wiesz.

Gdy po pół godzinie dwójka mężczyzn opuściła posterunek, komendant siedział przez jakiś czas w sali przesłuchań z wyrazem niedowierzania na twarzy. Wyglądał, jakby nie do końca wiedział, gdzie jest i co się właściwie stało. Nagle krzyknął na całe gardło:

– Kowalski, do mnie!

– Słucham szefie - powiedział posterunkowy, gdy zjawił się przed przełożonym.

– Kogoś ty przyprowadził? – Komendant niby był spokojny, ale wewnątrz gotował się jak garnek grochówki.

– Świadków… tak jak szef chciał – odparł trochę mniej pewnie młody policjant.

– Świadków kradzieży miałeś znaleźć gamoniu, a nie Świadków Jehowy...

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Zakochany Zlodziej · dnia 02.07.2020 11:30 · Czytań: 574 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 9
Komentarze
MariaWeronika dnia 02.07.2020 15:37
Bardzo sympatyczne, lekkie opowiadanko, w sam raz na upalny początek wakacji:-) Miło się czytało, mimo, że szybko można było przewidzieć kim okażą się wynalezieni przez posterunkowego świadkowie. "Kulturalni i rozmowni" - idealna charakterystyka ŚJ:-)

W kilku miejscach coś drobnego mi zgrzytnęło:
Cytat:
- Ro­zu­miem! - za­sa­lu­to­wał i wy­szedł.

Tu mi zabrakło w atrybucji osoby. Niby wiadomo, że kto wyszedł, ale chyba "Kowalski zasalutował i wyszedł" wyglądałoby lepiej.
Cytat:
- Tą dwój­kę ro­dzi­ce chyba zna­leź­li w ka­pu­ście

Tu powinno być "Tę dwójkę"
Cytat:
a na twa­rzach mieli wyraz wy­ro­zu­mia­łe­go za­tro­ska­nia

Jakoś nie brzmi mi "wyrozumiałe zatroskanie", może "życzliwe zatroskanie"?
Cytat:
Gdy ko­men­dant zo­ba­czył ich wcho­dzą­cych na ko­men­dę

W jednym zdaniu komendant i komenda - myślę, że "zobaczył ich wchodzących" zupełnie by wystarczyło, bo dwa zdania wcześniej dowiadujemy się, że przyszli na posterunek.
Cytat:

.[quote]Gdy po pół go­dzi­nie dwój­ka męż­czyzn opu­ści­ła już po­ste­ru­nek, ko­men­dant sie­dział jesz­cze przez jakiś czas w sali prze­słu­chań z wy­ra­zem nie­do­wie­rza­nia na twa­rzy.

Myślę, że spokojnie można zrezygnować z "już" i "jeszcze" w tym zdaniu.
Cytat:
Nagle krzyk­nął na całe gar­dło:- Ko­wal­ski, do mnie! - za­grzmiał.

I krzyknął i zagrzmiał to już trochę za dużo. Zrezygnowałabym z zagrzmiał, bo wypowiedź już została wprowadzona.
Cytat:
gdy zja­wił się przez prze­ło­żo­nym.

Tu wkradła sie literówka - pewnie miało być "przed przełożonym"

Dzięki za uśmiech, Zakochany Złodzieju:-)
Pozdrawiam
Miladora dnia 02.07.2020 16:31
Rozbawił mnie Twój policjant i uprzejmi świadkowie, Zakochany Złodzieju. :)
Dobry pomysł, ale w kwestii wykonania całkowicie zgadzam się z sugestiami MariiWeroniki.

Ponadto, żebyś miał co robić, dorzucę jeszcze trochę od siebie:
Cytat:
Ko­men­dant An­to­ni Za­pa­ła wła­śnie skoń­czył prze­słu­chi­wać świad­ków drob­nej kra­dzie­ży. Ze stry­chu przy ulicy Wą­skiej skra­dzio­no pięć par ka­le­so­nów,

- skończył przesłuchiwanie -
- ze strychu (...) zniknęło itd.

Cytat:
Świad­ko­wie(,) i jed­no­cze­śnie po­szko­do­wa­ni pań­stwo Pie­cy­ko­wie(,) po­rząd­nie dali się sze­fo­wi

Tak bym dała przecinki.

Cytat:
do­wie­dzieć nic o spraw­cy, po­nie­waż po­szko­do­wa­ni, poza bra­kiem bie­li­zny, nie za­uwa­ży­li nic po­dej­rza­ne­go.

- czegoś więcej o sprawcy -
- nie zauważyli niczego podejrzanego -

Cytat:
miał już czer­wo­ne o tego, co

- od -

Cytat:
brak kul­tu­ry.()Miał dość prze­słu­chań

Dodaj spację ().

Cytat:
(-) Słu­cham(,) sze­fie? (-) od­po­wie­dział po­li­cjant.

Dodaj przecinek, skasuj pytajnik, bo to nie pytanie, a wszystkie dywizy w tekście (-) wymień na myślniki (–).

Cytat:
- Tak jest, sze­fie! - od­po­wie­dział

Bez wykrzyknika.

Cytat:
No w każ­dym razie, żeby nowi świad­ko­wie byli… no wiesz.

Pierwsze "No" do kosza.

Cytat:
Gdy ko­men­dant ich zo­ba­czył, po­my­ślał, że to świad­ko­wie(,) o ja­kich mu cho­dzi­ło.

Takie zdanie by wystarczyło.

Cytat:
żeby mu o po­wie­dział, co to za jedni.
- Świad­ko­wie – od­po­wie­dział młody po­li­cjant.

- odparł młody policjant -

Cytat:
- Tak… - od­po­wie­dział Ko­wal­ski – zda­rza im się

- dodał Kowalski -

Cytat:
- A to nic nie szko­dzi – od­parł. - Niech sobie odbiegają, byle by byli… no wiesz.

- zauważył Zapała. -
- byleby byli -

Cytat:
gdzie się znaj­du­je i co się wła­ści­wie przed chwi­lą stało.

- gdzie jest i co się właściwie stało. -

Cytat:
- Ko­wal­ski, do mnie! - za­grzmiał.

Do kosza.

Cytat:
- Słu­cham, sze­fie? - po­wie­dział po­ste­run­ko­wy

Bez pytajnika.

Cytat:
- Świad­ków…()tak jak szef chciał – od­parł

Spacja do dodania ().

Nie jest źle, ale będzie o wiele lepiej, jeżeli dopracujesz. :)

Miłego popołudnia.
Zakochany Zlodziej dnia 02.07.2020 18:41
MariaWeronika, dziękuję za uwagi. A przy okazji, podobała mi się "Niewygórowana cena". Nie skomentowałem chyba tylko z zazdrości o ten pomysł.

Cytat:
Miło się czytało, mimo, że szybko można było przewidzieć kim okażą się wynalezieni przez posterunkowego świadkowie. "Kulturalni i rozmowni" - idealna charakterystyka ŚJ:-)


Myślałem, że lepiej ukryłem "tożsamość" moich świadków ;) Coś jeszcze Cię naprowadziło?

Miladora, bardzo dziękuję! A myślałem, że tym razem oczyściłem tekst z niedociągnięć przed zgłoszeniem tekstu... i wtedy zobaczyłem Twój komentarz. Jeszcze raz dziękuję i polecam się!
Galernik dnia 02.07.2020 20:03 Ocena: Bardzo dobre
Zakochany Złodzieju - do samego końca byłem przekonany, że to świadkowie zgarnięci ze ślubu.
Fajna opowiastka, dzięki za uśmiech :)

Pozdrawiam
wiosna dnia 02.07.2020 22:06
Fajnie:) To norma u Zakochanego Złodzieja:)
MariaWeronika dnia 03.07.2020 09:53
Co do Świadków to ja mogę mieć skrzywione postrzeganie, bo mają w mojej miejscowości duży Zbór. W związku z tym odwiedzają mnie mniej więcej raz na na dwa tygodnie. Myślę, zę inni czytelnicy nie zorientują się tak szybko:-)
Cieszę sie, że podobało Ci się moje opowiadanie:-)

Miłego dnia
Carvedilol dnia 03.07.2020 12:45
Zakochany Złodziej

całkiem zgrabna humoreska, ale jakoś mi się, nie wiem dlaczego, kojarzy z pewnymi pingwinami... chyba, że to przypadek

ja tez myślałem, że to będą świadkowie z USC

Pozdrawiam
Carvedilol
Miladora dnia 03.07.2020 14:00
A ja nie zastanawiałam się, kim są uprzejmi świadkowie, ponieważ lubię być zaskakiwana. :)
Jednym słowem - pozwalam się prowadzić autorowi do końca, bo po co sobie odbierać przyjemność z lektury, uprzedzając wypadki.
Zakochany Zlodziej dnia 05.07.2020 07:01
Dzięki wszystkim za miłe słowa. Nie odpisywałem na bieżąco, bo pojechałem nad morze. Pozdrawiam znad Bałtyku!

Skoro pojawiła się ta kwestia, to pomysł na opowiadanie wziął się stąd, że mieszkam niedaleko zboru SJ (tak że widzę go z okna). No i kiedyś rzuciłem do żony, kiedy się zbierali na swoje spotkanie, że gdyby popełniono tu teraz przestepstwo, to policja miałaby sporo "naocznych świadków". Mnie rozbawiło. Potem pomyślałem, że "uwiecznię" ten żart. No, i jesteśmy wlasnie w tym miejscu.

Pozdrawiam jeszcze raz!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Janusz Rosek
02/11/2024 09:18
Kazjuno Dzień dobry. Dziękuję bardzo za Twój komentarz i… »
Kazjuno
01/11/2024 20:44
Janusz Rosek Lubię prozę z akcją, a w "Przemianach… »
ajw
01/11/2024 19:17
Cieszę się, ze przypadło Ci do gustu. Dziękuję Kushi :) »
Janusz Rosek
01/11/2024 18:00
Darcon Dzień dobry. Bardzo dziękuję za Twój komentarz i… »
Darcon
01/11/2024 15:29
Hej, Januszu. To tekst na górną półkę, tylko mógłbyś… »
Kushi
31/10/2024 20:30
Aż chciałoby się namalować obraz czytając ten wiersz...… »
valeria
30/10/2024 22:23
Nie przypuszczałam nawet, że dam :)no jasny jest:) »
Jacek Londyn
30/10/2024 13:22
Jest listowie, igliwie, wgryzające się złote morze, dyniowo… »
euterpe
28/10/2024 10:54
Dziękuję za opinię, pamiętam jak kiedyś pisałam opowiadanie… »
Kazjuno
28/10/2024 09:33
Tytułowe pytanie, Co by było gdyby? - jak się domyślam -… »
euterpe
28/10/2024 09:02
Dziękuję za opinię. szczerze powiedziawszy nie sądziłam, że… »
gitesik
28/10/2024 04:46
Recenzja tekstu „Co by było gdyby?” Tekst autorstwa… »
euterpe
27/10/2024 19:49
Dziękuję za opinię ????nie jest to zbyt dopracowane, ale nie… »
Kazjuno
27/10/2024 18:49
Janusz Rosek Cieszy mnie, że ciekawi Cię moja powieść. W… »
Janusz Rosek
27/10/2024 14:19
Kazjuno Bardzo ciekawy fragment. Wieczny dylemat - mówić… »
ShoutBox
  • ajw
  • 01/11/2024 19:19
  • Miło Ciebie znów widzieć :)
  • Kushi
  • 31/10/2024 20:28
  • Lata mijają, a do tego miejsca ciągnie, aby wrócić chociaż na chwilę... może i wena wróci... dobrego wieczorku wszystkim zaczytanym :):)
  • Szymon K
  • 31/10/2024 06:56
  • Dziękuję, za zakwalifikowanie, moich szant ma komkurs. Może ktoś jeszcze się skusi, i coś napiszę.
  • Szymon K
  • 30/10/2024 12:35
  • Napisałem, szanty na konkurs, ale chciałem, jeszcze coś dodać. Można tak?
  • coca_monka
  • 18/10/2024 22:53
  • hej ;) już pędzę :) taka zabiegana jestem, że zapominam się promować ;)
  • Wiktor Orzel
  • 17/10/2024 08:39
  • Podeślij nam newsa o książce, wrzucimy na główną:)
  • coca_monka
  • 14/10/2024 19:33
  • "Czterolistne konie" wyszły na początku września, może nawet gdzieś się wam rzuciły pod oczy ;)
  • coca_monka
  • 14/10/2024 19:32
  • Bonjour a tout le monde :) Dawno mnie tu nie było! Pośpieszam z radosną informacją, że można mnie zakupić papierowo :)
  • mike17
  • 10/10/2024 18:52
  • Widzę, że portalowe życie wre. To piękne uczucie. Każdy komentarz jest bezcenny. Piszmy je, bo ktoś na nie czeka :)
  • Kazjuno
  • 08/10/2024 09:28
  • Dzięki Zbysiu, też Ciebie pozdrawiamy. Animujmy ruch oddolny, żeby przywrócić PP do życia.
Ostatnio widziani
Gości online:36
Najnowszy:belgijskapapla