To ciekawa perspektywa. Widziałem to już w tytule płyty, z której pochodzi ten utwór

https://www.youtube.com/watch?v=4D7zIDI00Hg

Również w znaczeniu utkanym w tym wierszu.

Gramofonie, trafiłeś w sedno, rzekłbym nawet, że w sam środek sedna! O ile nie lubię i nie stosuję w swoich tekstach wulgaryzmów to są sytuacje, kiedy inaczej się nie da. I ta do takich należy. Dla mnie bomba.

Pozdrawiam
Gal

Na pierwszy rzut oka jest tu sens, jednak po chwili
przychodzi refleksja, że kluczem do zrozumienia tekstu
jest wiedza czy Autor pisał go w stanie zaburzenia
czy też nie? Bez tej wiedzy... na dwoje babka wróżyła

No to bardzo uszasta jesteś.

Alos, tego nie wie nawet sam Pan Buk. Pani Buka też nie wie.

Leży to całkiem niedaleko od Sztaudyngera czy Leca. Tych dwóch zaś czytało się całkiem zacnie.

Oczywiście, jak wszyscy zaczną tak pisać, to ten format stanie się też nieznośny.

To nie jest kwestia wzorowania się, tylko uderzania w pododbny rodzaj liryki. Raczej moje rozpoznanie, jeśli chodzi o poziom ogólności, należy rozumieć tak, jakbym zobaczył w tym tekście sonet czy rondo.