Jewgienij powracał do domu nad ranem,
po nocnej balandze na łonie przyrody;
krok mocno niepewny, włosiska sczochrane,
nieświeża maseczka zsuwała się z brody.
Mijając park, przysiadł na pustej ławeczce.
– Ech, życie, sił z roku na rok mi ubywa!
Posiedzę czas jakiś, odpocznę troszeczkę.
Cudowne zapachy rozsiewa dziś lipa!
Czy lipa sprawiła, czy zacny Morfeusz –
opadły powieki i Żenia się zdrzemnął,
a sen w rzeczywistość dawniejszą go przeniósł –
na ziemie Syberii*, do sioła nad Leną*.
Znów obok miał Nadię*, promienną jak zorza,
gitarę, na której wygrywał jej imię,
tatarak szeleścił, srebrzyła się woda…
Jak dobrze być znowu przy miłej dziewczynie,
snuć plany na przyszłość, świetlaną, a jakże,
romanse jej śpiewać, jak Sasza Wertyński,
ochraniać przed splotem nieszczęsnych wydarzeń,
rozwiewać żartami posępne, złe myśli,
czuć ciał niecierpliwość, młodzieńczą energię,
miód spijać z ust lubej, gdy w górze lśni księżyc…
Wtem… huk tuż nad uchem ze snu wyrwał Żenię –
to Muza z rozmachem strzeliła z torebki.
– Do domu, łazęgo, już dość, wstyd przynosisz!
Noc całą czekałam na ciebie na murku,
a ty się wałęsasz i wszystkich masz w nosie,
więc nie licz na mleko czy kwas spod ogórków!
*Syberia, rzeka Lena, Nadia – z wiersza Michała Witolda Gajdy „Nadia”
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt