Godne pożałowania jest szczęście ludzi szczęśliwych.
Polega na ślepocie i niewiedzy.
Nie widzą krzywych nóg żony, wrzodów na plecach kochanki.
Nie wiedzą, co robią ich dzieci za żywopłotem koło sklepu,
Nie wiedzą, że ich praca jest nudna i niepotrzebna,
A zainteresowanie żyłami wodnymi i piramidami energetycznymi
Ośmiesza ich w oczach sąsiadów.
Naiwna i irytująca jest ta wiara,
Że to akurat ich kobiety ładnie się zestarzeją,
Że tegoroczne wakacje będą udane
A dzieci mimo wszystko wyrosną na dobrych ludzi.
Najbardziej godny pogardy jest fakt,
Że wierzą, iż ci dobrzy ludzie będą żyli w lepszym kraju niż ich rodzice.
Godne podziwu jest nieszczęście ludzi nieszczęśliwych.
Polega na nadziei i czekaniu.
Czekaniu na to, że kiedyś przecież szczęśliwi muszą przejrzeć na oczy.
Kiedyś dowiedzą się prawdy jednej, drugiej, trzeciej.
Usłyszą sąsiadów, zobaczą dzieci całujące się z byle kim albo palące papierosy.
Zrzedną im miny.
Gdy będą wychodzili do pracy, nie dostaną całusa od żony,
Która dowie się o drugiej kobiecie. Tej z wrzodami na plecach.
Gdy wyjdą do pracy z pustego domu,
Będą wreszcie wyglądali na zmęczonych.
Nieszczęśliwi wciąż mają nadzieję.
Żyją nadzieją, że sami kiedyś oślepną.
Sekundnik
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
annutka · dnia 16.01.2009 09:18 · Czytań: 478 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: