Wstręt - philein
Proza » Obyczajowe » Wstręt
A A A

Wstręt

Mój ospały, starczy duch dostał ostatnio ostrogę. Po tym jak moje aforyzmy trafiły na ławeczki w parku przylegającym do Biblioteki Śląskiej, zacząłem szukać kolejnych gościnnych miejsc gotowych na moje refleksje. Jeżdżę więc tu i tam, odwiedzam znajomych i szukam.

Trafiłem do pięknej miejscowości ponad dwieście kilometrów od domu. Znajomy z podyplomówki obiecuje, że popyta w gminie o możliwość zrealizowania „Ławkowych myślników”. Zachód słońca wita mnie i mój aparat otwartymi ramionami. Spaceruję i robię zdjęcia. Kiedy słońce znika za widnokręgiem wracam do hotelu i biorę rower przytroczony do auta, którym jadę na siłownię.

Piękny gwiaździsty wieczór, lekki wietrzyk niosący ulgę skwarowi kończącego się dnia i ja śmiejący się do urody tego świata. Podjeżdżam na siłownię, rower przypinam do stojaka na zewnątrz. W holu dostrzegam, że jest drugi stojak pod czujnym okiem osób pracujących na recepcji.

Nad personelem góruje kloc. Wzrostu jesteśmy podobnego, ale reszta to już same różnice. Jego klocowatość zdobi na szczycie mały, szczeciniasty łebek, łypiący małymi perfidnymi oczkami, do tego absolutnie nie pasujący zadarty, dziewczęcy nosek. Bary, klata, bicepsy, przedramiona są monstrualne. Napompowane legalnymi i nielegalnymi sposobami. Podkoszulek nie zostawia wątpliwości, że jego właściciel wyznaje religię „wielki może wszystko”. Ta zwalista postura jest publicznie obśmiewana przez zwis wargi brzusznej. Podkoszulek, z jakiegoś technologicznie zaawansowanego materiału, przegrywa jednak nierówną walkę i chlusnął na zewnątrz nadmiarem spożytych pokarmów. Puchnące gwałtownie mięśnie zdeformowały tatuaże, które wyglądają teraz jak przedszkolaki oglądające horror. Rozstępy na bicepsach są jak klęski żywiołowe, ich gigantomania przywodzi na myśl Wielki Kanion, Zapora Trzech Przełomów, czy Rów Mariański. Na czarnej koszulce wyróżnia się złoty napis: „OWNER” – nie pozostający złudzenia, że zwalisty typ jest właścicielem siłowni.

Ćwiczę godzinę realizując swój treningowy plan. Kiedy wychodzę z siłowni widzę, że ktoś papierosem wypalił mi w siodełku serduszko. Szlag mnie trafia. Idę na recepcję i pytam o monitoring. Właściciel krzywo się uśmiecha i odpowiada, że nie ma. Wychodzę na zewnątrz i widzę, dwie sprytnie ukryte kamery. Jedna pokazuje okolicę wejścia i stojak na rowery, druga omiata olbrzymi parking przed siłownią. Wracam na recepcję. Zwalisty celowo przedłuża obsługę jakiejś pani. Kiedy wreszcie staję przed jego obliczem cedzę:

- Na zewnątrz jest monitoring. Proszę mi udostępnić nagranie, ktoś zniszczył mi rower.

Właścicielski bas sapie:

- To wydarzenie nie spełnia przesłanek do udostępnienia zapisu z kamery.

Wokół nas personel i klienci zaczynają się przysłuchiwać.

- Dlaczego? – pytam arogancko, patrząc klocowi w twarz.

- To wydarzenie nie spełnia przesłanek… - zaczyna recytować, ale głoski zwalniają i nie chcą się zamienić w słowa.

- … do udostępnienia zapisu z kamery – kończę za kloca i bez chwili pauzy kontynuuję – ale ja zapytałem dlaczego. Proszę wskazać podstawę prawną odmowy. Pana obstrukcja uniemożliwia mi podjęcie właściwych działań, chroniących moją własność.

- Eeee – sapiąco-dukająco zielenieje kloc.

- Po koszulce wnoszę, że jest pan właścicielem. Czy to prawda? – pytam, a w każdym słowie jest stukilowa paka tupetu.

- Uuu, jestem Richi, tzn. Ryś, Ryszard jestem – chrząkając wycedził wreszcie kloc.

- Pana zachowanie narusza umowę franczyzową, nie wywiązuje się pan z zapisów formalizujących naszą współpracę. Zrobię tak. Najpierw zadzwonię na policję, po powrocie do hotelu wyślę skargę do franczyzodawcy, kiedy tylko policja wyjaśni sprawę wniosę o kontrolę procedur w siłowni i tego w jaki sposób klienci mają tu zapewnione bezpieczeństwo.

Kloc tężeje pod natłokiem nowych informacji i niepewnością dotyczącą tego, jakie mogą być ich konsekwencje. Na twarzy trolla pojawia się przymilny uśmiech:

- Proszę, prze…proszę tu panu na zaplecze. Omówimy sobie panu tu wszystko – Ryszard bąka zmieszany, jak dredy stuletniego hippisa.

Na zapleczu sprawy nabierają nowej dynamiki. Richi na filmie rozpoznaje gówniarza, który zniszczył mi siodełko. Okazuje się, że na siłowni pełni rolę nieformalnego instruktora. Chłopak ma przyjść i wrócić ze stówą za zniszczenia. Przy słowach „masz tu być za pięć minut” słyszę ryk właściciela.

Gówniarz przyniósł mi kasę. Wychodzę z siłowni. Za moimi plecami widzę, że jak mijam szklane drzwi właściciel łapie beczkę z napojami energetyzującymi i rzuca nią w stronę ściany. Nie odwracam się, siadam na rower i jadę do hotelu czując niesmak w ustach, w głowie zaś panoszy się wstręt.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
philein · dnia 09.09.2020 15:56 · Czytań: 369 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Dobra Cobra dnia 10.09.2020 14:11
O, qrde, jak dramat na siłowni! Do czego to teraz dochodzi!


Pozdrawiam,

DoCo
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty