Przybycie nastolatków - Marek Adam Grabowski
Proza » Historie z dreszczykiem » Przybycie nastolatków
A A A

Wiejską drogą jechał samochód. Była to furgonetka, którą grupa maturzystów z Warszawy postanowiła się wybrać na wieś, ażeby świętować zdanie egzaminu. W samochodzie było dokładnie trzech chłopaków i dwie dziewczyny. Siedzący za kierownicą Kacper powiedział:

- Ale na tej wiosze będzie niezła zabawa! Podjebałem starym brandy!

- Ty zawsze zadbasz o wszystko, przystojniaczku! - odparła mu Klaudia, ubrana w różowe mini, blondyna, o wielkich ustach. - Rozumiem, że durexy też wziąłeś?

Po tych słowach spojrzała na Eugenię, ubraną w skórę brunetkę i spytała zaczepnie:

- Chyba tym razem dasz się skusić? Jesteś jedyną dziewicą wśród tegorocznych maturzystów w naszym liceum!

Eugenia westchnęła i powiedziała:

- Możesz się ode mnie odczepić? Wiesz, że religia pozwala mi na seks dopiero po ślubie. Czy ja ci wypominam, że depilujesz sobie łono, chociaż jest to obleśne?

- Z tym brakiem pukania to jeszcze mogę zrozumieć – wtrącił się Szymek – ale żeby nie zapalić z nami zioła! Przecież nawet twój ukochany prezydent Grzegorz Braun zapowiedział legalizację jontów!

- Nie wspominaj mi o tym nazistowskim debilu, które wprowadził batożenie za gejowstwo! - buzia Klaudii z różowej zrobiła się czerwona.

Eugenia skrzywiła się i odburknęła:

- Możesz nie obrażać prezydenta! Ty zapewne wolałabyś rządy jakiegoś tęczowego bolszewika!

Klaudia już miała pokazać jej fucka, ale rozmyśliła się. Nie chciała zaogniać już i tak napiętej sytuacji. W celu poprawienia sobie humoru spojrzała na dotychczas milczącego Janka i spytała:

- Ale ty to z innych powodów nie dymasz. Zupełnie nie jesteś przecież religijny. Nie czekasz do ślubu, zresztą nigdy nie będziesz go miał!

Janek nie podnosząc wzroku znad „Bajek robotów” powiedział:

- Jak ukończę robotykę, to będę bogaty i każda ze mną pójdzie; a na razie mi wystarcza się hentai.

- Gówno cię będzie chciała! - Kacper zaśmiał się! - Takich luzerów dziewuchy nie zapraszają do łóżka, nawet gdyby mieli pełno złota. Pamiętasz, że w szkole zawsze robiliśmy ci spłuczkę w sedesie! Wziąłem cię tylko dlatego, żeby nasza grupa była bardziej sztampowa. Ekipa musi mieć nerda!

Klaudia zaśmiała się i dodała:

- Ja jak pamiętasz, zawsze uwielbiałam te spłuczki. Uważam, że znęcanie się nad słabszymi jest najlepszym afrodyzjakiem!

- Ja natomiast wszystko filmowałem i wrzucałem na YouTube ! - przypomniał się Szymon.

Janek był chyba tym wszystkim zawstydzony i zdenerwowany, gdyż nic nie odpowiedział. Natomiast Eugenia skrzywiła się i oznajmiła:

- Możecie go zostawić! Mam już serdecznie dość waszych sadyzmów!

Potem jednak spojrzała na Janka i powiedziała:

- Ty jednak lepiej nie baw się ptaszkiem; od tego zmniejsza się nos.

Następnie w milczeniu zaczęła oglądać wiejskie pejzaże za oknem.

- Czemu z nimi pojechałam; skoro mają zupełnie inny światopogląd niż ja? - sama sobie zadała pytanie, na które nie było odpowiedzi.

W końcu dojechali do Kości Wielkich. Zatrzymali się przed pierwszym domem i wysiedli z samochodu.

Szymon włożył prawą dłoń do kieszeni swojej czerwonej marynarki i zaśmiał się:

- To jakaś wyjątkowa dziura!

Kacper pocałowawszy Klaudię i poprawiwszy okulary przeciwsłoneczne powiedział:

- Ale te wieśniaki zdębieją jak zobaczą naszą parę. Koszykarz i cheerleaderka. Takich jak my na pewno nie ma na tym zadupiu!

Chyba w celu sprawdzenia, zapukał do drzwi. Otworzył mu stary dziad z wielką siwą brodą. Jego widok był nieco szokujący.

- O kurwa, chłopie, jak ty myjesz te kudły! - zaśmiał się po chamsku Szymon.

Mieszkaniec Kości Wielkich przez chwilę stał w milczeniu; chyba zastanawiał się co zrobić. W końcu podjął decyzję, wyciągnął widły i przebił nimi na wylot Kacpra. Klaudia widząc, co się stało z jej chłopakiem złapała się za twarz i krzyknęła:

- O Boże!

Nawet nie zdążyła zapłakać, gdyż starzec zrobił z nią to samo.

Eugenia, Szymon i Janek zaczęli uciekać. Mieszkaniec Kości Wielkich był jednak błyskawiczny, wbił widły w plecy Szymona i na zawsze pozbawił go sarkastycznego uśmiechu.

Przerażony Janek biegł ile sił w nogach. Oczywiście jak przystało na pierdołę przewrócił się i uderzył okularami w błoto. Nie zdążył się podnieść, jak poczuł zabójcze widły.

Została już tylko Eugenia. Dobiegła do samochodu i próbowała otworzyć drzwi. Niestety bezskutecznie; okazało się, iż Kacper zamknął je, a nie było już możliwości, żeby zabrać kluczyki z jego spodni. Tymczasem napastnik stanął naprzeciwko niej i wycelował widły prosto w jej pierś; zaczął przy tym głośno sapać. Był to właściwie pierwszy odgłos jaki z siebie wydał. Przerażona Eugenia złapała się za wisiorek z krzyżem i zabłagała:

- Proszę, oszczędź mnie!

- Czemu? - spytał mężczyzna.

- Bo jestem dziewicą! - wykrztusiła z siebie. - Jak przeżyję, to będzie bardziej sztampowo.

Dziad opuścił broń i powiedział:

- Dobra.

Po czym wrócił do domu.

Eugenia zabrała kluczyki z kieszeni i ruszyła samochodem. Przy okazji powiedziała samo do siebie:

- Co za debil!

I rzeczywiście debil. Przez niego moje opowiadanie jest sztampowe.

Marek Adam Garbowski

Warszawa 2020

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Marek Adam Grabowski · dnia 22.09.2020 08:33 · Czytań: 462 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 11
Komentarze
skroplami dnia 22.09.2020 11:50 Ocena: Świetne!
Bez zmian, doskonałość Kości Wielkich :). Fakt, dziś z dreszczykiem ale jak zawsze z uśmiechem. Dobra, nie wypada się śmiać przy takiej treści :(? Veto, nigdzie krew się nie lała, a widły jak widły ;), usłużne. No, prawie zacytję Norwida, "Tęskno mi Panie...", chciałbym mieszkać w tych Kościach.
Wielkich oczywiście, i ze swoimi osobistymi oczywiście :). Pozdrowienia od kości, mięśni, uzupełnień do powyższego i umysłu piszącego nn..
Marek Adam Grabowski dnia 22.09.2020 13:55
Dzięki. Kto wie może kiedyś tam zamieszasz?

Pozdrawiam!
Dobra Cobra dnia 23.09.2020 16:22
O, qrde, ale masakra! :) I to tak z niczego.

Marek Adam Grabowski,

Ajajaj, do momentu ataku trochę to naiwne, dialogi jadą sztucznoscią. I ta bezsensowna agresja widłowa na koniec. Kurde.

Reszta ok.

Miło było wpaść i poczytać.


Pozdrawiam,

DoCo
Marek Adam Grabowski dnia 23.09.2020 16:28
Trudno mi stwierdzić czy to pochlebny czy krytyczny komentarz, ale dziękuję za uwagę.

Pozdrawiam!
Madawydar dnia 23.09.2020 19:38
Cytat:
W sa­mo­cho­dzie było do­kład­nie trzech chło­pa­ków

to "dokładnie" bym wyrzucił
Cytat:
za­ba­wa! Pod­je­ba­łem sta­rym bran­dy!

Dlaczego krzyczą? Skasowałbym wykrzykniki prawie wszędzie, gdzie są.
Cytat:
Czemu z nimi po­je­cha­łam; skoro mają zu­peł­nie inny świa­to­po­gląd niż ja?

To nie jest dialog tylko myśl. Ujął bym to zdanie w cudzysłów.

Rzeczywiście opowiadanie według utartego przez Ciebie schematu.

Pozdrawiam

Mad
Marek Adam Grabowski dnia 23.09.2020 20:26
Dzięki za komentarz.

Pozdrawiam!
MariaWeronika dnia 24.09.2020 15:09
Hmm, to chyba nie jest to co tygrysy lubią najbardziej. Nagły rozlew krwi lubię (jak u Tarantino) , ale on też musi mieć jakieś uzasadnienie, choćby najbardziej irracjonalne.
Kolejny raz czytając Twoje opowiadanie Marku Adamie, zastanawiam się, ile masz lat. I nie jest to zagwostka wynikająca li i jedynie z babskiej ciekawości:-) Miewam wrażenie sztuczności języka, którym posługują się Twoi bohaterowie w dialogach (tu i na przykład w "Czarnej nocy..";) . Zastanawia mnie, czy jest to język, który naśladujesz, czy może jesteś na tyle młody, że posługujesz się językiem swojego pokolenia a to ja już spróchniałam i nie nadążam:-) Co jest bardzo prawdopodobne, bo sama już nie łapię się na nastolatkę a moje dzieci jeszcze się nie łapią, więc mogę nie być na czasie:-)
Pozdrawiam
Marek Adam Grabowski dnia 24.09.2020 15:40
Dziękuję za komentarz. Urodziłem się 1987.

Pozdrawiam!
pociengiel dnia 24.09.2020 15:54
W pewnym czytadle pojawiała się nazwa Łysobyki Wielkie. A w jakimś komiksie Olaboga City.

Ciekawy pomysł - a propos pomysłu. W menusie imbissu na terenie budowanej w Niemczech elektrowni na gaz /tzw. zapalniczka/ stało min. pommes frites, kolega Polak /może przyszły pisarz/ powiedział daj mi pomysł i ta cycata blondyna spytała - mit Ketchup?

Nawet nie wiesz, co z tego szło i jeszcze idzie wyciągnąć. Ale ja robię w wierszykach.
Pozdrawiam serdecznie.
Marek Adam Grabowski dnia 24.09.2020 16:28
Dzięki za komentarz.

Pozdrawiam!
pociengiel dnia 24.09.2020 16:45
Podejmuję wyzwanie. Zaczyna padać, w czasie deszczu więcej się płodzi.
I poszło do poczekalni.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:73
Najnowszy:wrodinam