Liryka to jest takie coś takiego
że niby siedzisz najebany
a jeszcze wypiłbyś jednego
Z tą poetyką proszę pana
to wykwint z kostką lodu na dnie
kiedy mnie pyta - a w tym ładnie?
Kochanka dawno niekochana
Jest też i taka co pięść ściska
szarpie za klapy jak szczeniaka
- co, pewnie byś zapłakał?
Chodź obejrzymy ciebie z bliska