Chodnik znów liśćmi zaszeleścił,
kieszenie pełne są kasztanów,
ławeczka w parku już nie mieści
jesiennych pań i starszych panów.
Jak strach na wróble, walcząc z wiatrem,
uchylam z lekka kapelusza
i w głębię oczu pani patrzę,
lecz pani wcale to nie wzrusza.
O, Wenus – piękna i oziębła!
Ty w moim ciele wzbudzasz dreszcze;
jak źrebak dziarsko staję dęba
i do galopu rwę się jeszcze.
Gdy spotkam ciebie w mlecznym barze,
ruskich pierogów znowu nie tknę,
i choć kucharce się narażę,
będę się sycił pani pięknem.
Kluska mi znowu stanie w gardle,
nawet gdy ich zabraknie w karcie,
i w lico twoje, ciut pobladłe,
będę wpatrywał się uparcie.
My piękni, my dwudziestoletni –
ty raz, a ja już razy cztery.
Boginko, jedno słowo rzeknij,
a rzucę wszystko do cholery!
Wierz mi, że trochę starszym chłopcom
również jest dane wzbudzać żądzę,
mój seksapil w dodatku wzmocnią:
willa, samochód i pieniądze.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt