Sklep był płaski, z klimatyzowanym żebrem
i zapraszał do zaczęrpnięcia wyprzedaży
w nowoczesnym stylu. Tu masz koszyk
i radź sobie. Wystarczyło minąć zieloną bramkę,
odważyć się warknąć na psa zanim on warknął na mnie,
nie potknąć się na parkingu wypolerowanym
przez ciekawskie koła i słońce.
Piłam tanie, mokre rzeczy. Nikt nie mówił,
że niezdrowe. Kolorowe wrzucałam do paszczy
ze wstępnymi wyrzutami. W kolorowym zatapiało się
osy. Nie słyszało się, żeby nie męczyć
zwierząt. Właściciele os sami byli przydeptani
życiem, nie rozmawiało się o problemach
przy obiedzie. Epicentrum rodzinnych tęsknot.
Mnie interesował tylko kocyk przeznaczony na
huśtawkę, wygodne bujanie, wiśniowe
drzewo i porzeczki przy płocie. Kiwałam
odważnie głową, że właśnie takie zakurzone
będę jeść, bo takie najsmaczniejsze. Nic się
nie znasz, zmywasz cały smak przy oczekiwaniu.
Przepowiednia o bolącym brzuszku nie
sprawdziła się. Prawdą był tylko strach przed
szczękającym i piosenki. Spracowane dłonie cioci
o szóstej rano i wyprawa po jagodzianki.
Prawdą, że nie widziałam horyzontu ani celu.
Teraz czytam, że to w porządku nie widzieć
przez resztę życia. Wtedy resztą były tylko ulubione
dwuzłotówki przetrzymywane w szkatułce.
Cztery złotówki w ogóle się nie umywały
do dwóch krążków. Nadal jestem strachem
przed szczekającymi i pestką po wiśniowych
momentach. Wiele razy zabrakło słów,
by się pożegnać.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt