Dziewiąta Kampania - mizantrupia
Proza » Miniatura » Dziewiąta Kampania
A A A
Od autora: Tekst na konkurs "Malowanie słowem" :) dziękuję Darconowi za organizację i motywację do skrobnięcia prozy po dłuuugiej przerwie!
dziękuję również Jackowi Londynowi za pomoc z wysłaniem tekstu w ostatniej chwili :)
(tytuł dodany post factum)


Miniatura inspirowana obrazem Jarosława Jaśnikowskiego, Najeźdźcy (Invaders), 2010


link do obrazu:
http://www.jaroslawjasnikowski.pl/media/djmediatools/cache/9-2010/1200x0-towidth-90-0419_najezdzcy-min.jpg

Ziemia i ludzie drżeli, gdy szła Dziewiąta Kampania. Ryk silników, stukot zbroi, gąsienice mielące drzewa, domy i grunt. Tysiąc kroków niosło się echem przez mile, spaliny zasnuwały niebo ciemnozielonym zwiastunem pożogi.

Szliśmy na Wieś, a ludzie ze Wsi wiedzieli, że nie mają dokąd uciec. My wiedzieliśmy, że i tak będą próbować. Opór był bezcelowy, a bezsilność przeistaczała się w najpyszniejsze, niemal bezgraniczne paliwo - strach.
Oblizałem usta. Nie było jeszcze słychać krzyków, ale już wkrótce, wkrótce dojdziemy do pól zbożowych. Machiny wysuną nagarniacze i podzespoły tnące i zbiorą to, co Miastu należne. Kampanie nie mogły być karmione jedynie strachem, potrzebny był jeszcze alkohol. Zbierzemy żniwa z pszenicy i jęczmieniu, z cnoty i krwi. W przeddzień wyprawy Władza zniosła dekret o Stosownym Traktowaniu Potencjalnych Nieetatowych Pracowników Bezpłatnych. Od dwunastu lat nie byłem z kobietą. Oblizałem usta.

Ziemia drżała, w nieodległym promieniu od każdej machiny przechodząc proces płytkiej metamorfizacji. Grunt twardniał, zasychał, pękał, rozwierał szczeliny jak głodna bestia, bulgotał w rozpaczliwym, niemożliwym pragnieniu. Kampania miała duże potrzeby, tysiąc ciał i dziesięć machin musiało wyżywić się przerażeniem najbliższej Wsi.

Szliśmy równo, miarowo, niespowolnieni przez broń. Oddychałem ciężko, mózg rozjątrzały mi wizualizacje brutalności, erotyzmu, piwa i krwi. Najważniejszy element treningu piechoty żołnierskiej: pozbądź się strachu, znajdź gniew. Pielęgnuj agresję. Słabych zwyciężamy siłą. Byłem gotowy. Jeść. Pić. Zdobyć.

Za sobą usłyszałem jęk. Obróciłem głowę, szukając źródła. Młody, nowy żołnierz. Dzieciak, jedenastolatek. Ledwo po drugim szkoleniu infanterii. Ziemia pochłaniała jego stopy zasypując stalowe trzewiki pierwszą warstwą gleby. Hełm miał za duży, co chwilę poprawiał go i podnosił, w szczelinie migały szeroko otwarte ślepia. Bał się.

- Pomocy.

Odwróciłem wzrok. Oddychałem ciężko. Ląd nigdy nie zjadał naszych. To ludzie Wsi i Miasteczek zapadali się w głodną glebę, to oni żywili ją resztkami przerażenia po uczcie Dziewiątej Kampanii. Pierwsza zasada: wyrzuć strach. Inaczej pochłonie cię ziemia.

Jęknął znów, spojrzałem. Dzieciak rozpiął nagolennice, parł uparcie do przodu, pochylony rył rękawicami, torując drogę. Płakał. Po nogach ciekły mu strumienie moczu. Za sobą zostawiał mozolny, zwilżony ślad. Tuż przed nim grunt pękał suchym trzaskiem, otwierał drogę do piekła. Bał się.

- Pomocy.

Wkroczyliśmy na pola zbożowe. Słychać już było odległe krzyki. Jęk tuż za mną dudnił w głowie najgłośniej. Piasek sięgał mu już do taszki.

Machiny wysunęły nagarniacze i podzespoły tnące. Szliśmy równo, miarowo, niespowolnieni przez broń, wyprzedzając machiny. Dzieciak został z tyłu, nie jęczał już. Wrzeszczał, patrząc na ostrza gładko pędzące w jego stronę, unieruchomiony przez ziemię, za duży hełm niewidoczny znad kłosów jęczmiennych.

- TATO, POMÓŻ!

Płakał jeszcze chwilę. Umilkł, gdy poszatkowany tułów jedenastolatka trafił na podajnik ślimakowo-palcowy, przez przenośnik pochyły, aż do bębna młócącego. Ziarna wplecione w wnętrzności. Jęczmień i krew.

Patrzyłem do przodu, na Wieś. Zarysowane domy, place, sylwetki próbujące bezcelowo uciec, zapadające się powoli w dół. Oddychałem szybko i lekko, blisko triumfu i uniesień. Drżała ziemia i ludzie. Dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć kroków rozbrzmiewało w zwiastunie bólu.
Nie byłem z kobietą od dwunastu lat. Ziemia nakarmiona pierworodnym to zwiastun szczęścia i dobrobytu. Wiedziałem, że spłodzę dziś drugiego syna.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
mizantrupia · dnia 27.04.2021 20:42 · Czytań: 434 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 7
Komentarze
Dobra Cobra dnia 28.04.2021 10:53 Ocena: Świetne!
Ikoniczna sprawa. Założenie, pomysł i wykonanie w perfekcyjny sposób.

Bardzo się podoba!


Dziękuję, z radością dodaje do Ulubionych.


Pozdrawiam i do następnego,

DoCo
mizantrupia dnia 28.04.2021 21:22
Kopę lat Dobra Cobro! Dzięki za wizytę i miły komentarz.
Swoją drogą, mam wrażenie, że jak pojawiają się u mnie flaki, to jest szansa, że tekst Ci się spodoba... a może to mi lepiej się pisze, jak wplątuje tam jakieś jelita czy inne wnętrzności :)
GregoryJ dnia 28.04.2021 23:58
Mocna rzecz. Niby ciężkie w zawartości, a lekko napisane. I ma to coś, że empatycznemu odbiorcy udzieli się owo charakterystyczne tąpnięcie w trzewiach. Na mój gust bardzo dobra miniatura.
Dobra Cobra dnia 29.04.2021 15:49 Ocena: Świetne!
Nie o flaki wszak chodzi, a o piękne przeprowadzenie akcji. A Ty umiesz tak napisać, że...


DoCo
Marek Adam Grabowski dnia 29.04.2021 17:18 Ocena: Dobre
Wstrząsające!

Pozdrawiam
retro dnia 30.04.2021 09:33
Kawał dobrej roboty. Podczas czytania Twojego utworu, czułam się trochę tak, jak podczas oglądania Alienisty. Wyczekiwanie na to co dalej. Dlaczego? I w poszukiwaniu odpowiedzi mknie się przez utwór. Bohater ukazany jako maszyna. Tak samo bezduszny i bezlitosny. Mocny, ostry tekst. Bardzo wyrazisty.
Madawydar dnia 01.05.2021 18:07 Ocena: Bardzo dobre
Tu nie ma miejsca dla słabych. Słabi wsiąkają w glebę. Liczy się przemoc i siła, brutalność i zdecydowane działanie. Jednostka się nie liczy,nawet jeśli należy do rodziny. bo to zaledwie jedna tysięczna całości, a zresztą - można przecież dorobić sobie drugiego syna. Bezduszność.
Obraz jest piękny, ale jest w nim samo zło. Zupełnie nie ma w nim dobra.
Trafnie oddałeś ten obraz. Parafrazując frazę Zorby chciałoby się powiedzieć "Jaka piękna masakra".
Oczywiście można by tu być posadzonym o jakąś gloryfikację zła, ale do mnie osobiście przemawia konkluzja autora: Czy aby przypadkiem to nie my jesteśmy owymi najeźdźcami? Czy nie niszczymy, plądrujemy naszej planety nie licząc się z jej obywatelami? Nie zagarniamy coraz to bardziej bezwzględnymi machinami jej zasobów, płodów i dóbr wszelakich? Czy trzeba ludzkich ofiar, by postęp szedł dalej?

Tak to odbieram.

Dobry tekst.

Pozdrawiam

Mad
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty