Zimowa miłość w swetrze starym
zawsze chodzi na spacer do pary
w ciepłych butach wszystkie zaspy ominie.
Potem kołnierz z czułością poprawi. Jak to w zimie.
Zimowa miłość w rękawiczkach i czapce.
Przysiądzie sobie czasem na ławce.
Pochucha w ręce, bo zimno. Przytuli.
Czerwonym nosem rozczuli.
Zimowa miłość jest taka zimowa.
Czasami ze śnieżycą lubi powirować.
Czasami ma ochotę jeszcze w zaspę śnieżną wskoczyć.
Czasami sypnie śniegiem prosto w oczy.
Zimowa miłość po chłodzie, zawsze w fotelu się grzeje.
Żółtym uśmiechem w herbacie, ciepło do mnie się śmieje.
Potem przytuli się mocno, powie jak bardzo mnie lubi.
A ja pozamykam okna dokładnie, by ciepła tego nie zgubić.