Jarku, jawi mi się tu świat bezduszny, pozbawiony wszelkich ludzkich odruchów.


Mroczny obraz atrofii ludzkiej, bo beton to symbol zły i nienawistny, odczłowieczony i stanowiący szarą, bezpłciową masę, daleką od tego wszystkiego, co ludzkie.
A gdy beton jest obciągnięty zmarszczkami to już w ogóle jest źle...


Beton jest obrzydliwy, a jako symbol obojętności bardzo pasuje.
Tym "cementem" może być ludzka znieczulica, brak empatii i oddalenie się od drugiego człowieka.
Nie raz słyszałem o zacementowanych mózgach, więc wszystko to układa się w jedną układankę - kończy się epoka Dobra, wartości ogólnoludzkich i miłości - następuje bezład...

Dobry obraz świata bez wartości.

Smutna to refleksja. Ale tak jest. A może należałoby powiedzieć "bywa" ?
Każdy medal ma dwie strony.
Może warto by było dla równowagi zobaczyć co się kryje po drugiej stronie tego medalu?
Czy w ogóle jest ta druga strona?

Krótko, zwięźle... i prawdziwie. Żyjemy, starzejemy się i znikamy, jesteśmy przezroczyści ( dla innych). Coś co powinno być ważne tu i teraz przestało mieć znaczenie. Zostaliśmy zacementowani... Kiedyś to słowo miało inne znaczenie, zresztą jak wiele innych. Pięknie to ująłeś. Pozdrawiam CS