Bez twarzy - Afrodyta
Proza » Inne » Bez twarzy
A A A

       Szłam na spotkanie, ostrożnie i niepewnie podążając w stronę jeziora. Bose stopy lekko dotykały ciepłej jeszcze trawy, rozgrzanej gorącymi promieniami słońca, które zasnęło gdzieś za horyzontem. Czułam, jak moja zielona przyjaciółka, rozkoszuje się rześkim powietrzem, łapiąc olbrzymie hausty, tak silne było w niej pragnienie życia. Nie przeszkadzały jej nieustanne i intymne zetknięcia z moimi stopami, choć zakłócały miarowy rytm oddychania. Z przejęciem słuchałam bicia naszych serc. Stanęłam nad brzegiem. Po upalnym dniu, spokojna z pozoru woda, tętniła życiem. W tafli przeglądały się gwiazdy i księżyc, świętując nadchodzący dla nich dzień, mnie cieszyła zbliżająca się noc, jego kochanka. Wiatr, który stał się wytchnieniem świata, zaplatał moje włosy niby fryzjer stylista. Odważnie poruszał sukienką, wdzierając się pod nią i delikatnie pieszcząc ciało budzące się do życia. Pragnienie drżało we mnie, jak wtedy, gdy w wakacyjnej scenerii palącego słońca wymieniającego się główną rolą z tatrzańskimi burzami i ulewami, dotknęłam go i doświadczyłam. Potęga wspomnienia tak skrzętnie ukrytego, zamkniętego na cztery spusty, wdarła się niespodziewanie, bezkompromisowo upominając się o należne miejsce. Przecież to tylko chwila, okruch, w zasadzie epizod, dygresja, wrzucona do mojego życia, jak do rozmowy, by mi pomachać przed nosem marchewką. Skąd wylazła i dlaczego teraz? Właściwie to sprawa przeterminowana, skończona dawno temu, co z tego, że nie happy endem. Postąpiłam słusznie, nad wyraz dojrzałe, przy okazji wyrzekając się siebie, ale przecież w imię wyższych racji. Dla niej to jednak nie miało znaczenia, i tak mnie dopadła, ta młodzieńcza miłość, której podcięłam skrzydła, zanim zdążyła się wzbić i polecieć. Zemściła się, pozbawiając mnie pragnienia na wieki. Rozprawiła się ze mną i wydała wyrok, czyniąc mnie zachowawczą na polu walki. Dzisiaj wyszłam z ukrycia, by rozmówić się z przybłędą. Czy zdam egzamin? Czy może to zlęknione ciało i depresyjny umysł znów podejmą decyzję?

            Zamykam oczy i pozwalam, aby wiatr osuszył moje łzy, wyłaniające się znienacka niczym perły na bladej szyi spóźnionej kobiety. Czuję moje dłonie, napięte i gotowe, czekają cierpliwie na zgodę, by w końcu wyruszyć w podróż do krainy zapomnienia. Spragnione bliskości palce sprawnie rozsuwają zamek, sukienka łagodnie opada, dyskretnie ocierając się o biodra i tak porzucona, pozostaje bez ruchu. Nagie ciało zachłannie oddycha zapachem nocy otwierającej swoje życiodajne przestrzenie. Jezioro dotyka mnie bardzo powoli, chłodna woda łagodzi ból, sięgając coraz wyżej. Płynę ja i moja krew, a każdy ruch oddala mnie od brzegu, odkrywając drogę wiodącą do życia. Czuję ciepły prąd między udami, który specjalnie dla mnie zmienia się w silną dłoń mężczyzny. Teraz znów mogę leżeć i patrzeć gwiazdom w oczy, a jezioro mnie nie pożera, bo nie jestem bezwładna i nie wpadam w jego otchłań. Staję się częścią natury, świata, kosmosu – jednością zatopioną już tylko w myślach.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Afrodyta · dnia 22.06.2021 18:52 · Czytań: 512 · Średnia ocena: 4,5 · Komentarzy: 4
Komentarze
Marek Adam Grabowski dnia 25.06.2021 20:24 Ocena: Świetne!
Bardzo zmysłowe i ciekawe.

Pozdrawiam
Afrodyta dnia 26.06.2021 06:52
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz, życzę miłego dnia.
skroplami dnia 05.08.2021 12:54 Ocena: Bardzo dobre
Cóż, kobiece :). Uniesiona do połowy ud suknia a reszty się domyślaj i śliń ;). To nic, i tak piękny prozoerotyk. Nie tylko do połowy ud? Tak, ciut wyżej i ten ruch myśli jak ciała, giętki tak. Idę dalej bo się zapatrzę i czołem uderzę w pień jakiś, wokoło jeziora drzewa, chyba.
Afrodyta dnia 08.08.2021 21:12
Skroplami, dziękuję za Twoje odwiedziny i refleksje, którymi się podzieliłeś. Pozdrawiam serdecznie.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
Gabriel G.
14/04/2024 12:34
Bardzo fajny odcinek jak również cała historia. Klimacik… »
valeria
13/04/2024 23:16
Hej miki, zawsze się cieszę, gdy oceniasz :) z tobą to jest… »
mike17
13/04/2024 19:20
Skóra lgnie do skóry i tworzą się namiętności góry :)»
Jacek Londyn
12/04/2024 21:16
Dobry wieczór. Dawno Cię nie było. Poszperałem w tym, co… »
Jacek Londyn
12/04/2024 13:25
Dzień dobry, Apolonio. Podzielam opinię Darcona –… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty