Ręce wzniesione w górę
Na znak niemego poddania
Już dłużej nie próbuję
Dość mam tego czekania
W głębi własnych myśli zagubiona
Wśród braku odpowiedzi
Do życia nieprzyzwyczajona
Klękam dziś w spowiedzi
"Zgrzeszyłam bardzo, Ojcze drogi
Nienawiścią, wiary brakiem
Targał mną nie raz gniew srogi
Zawsze byłam człowieka wrakiem
Nie przywykłam nigdy do życia
Nie dziękowałam Ci za dary
Podglądałam ludzi z ukrycia
Obcowanie z nimi mając za rodzaj kary
Przepełniona lękiem przed światem
Jedynie do śmierci dążyłam
Sama sobie byłam katem
Czułam do Ciebie żal, że żyłam
Nie doceniałam chwil szczęścia
I nigdy się nie uśmiechałam
Chciałam, by nadeszła już klęska
Żadnej nadziei nie miałam
Nie modliłam się, bo i po co
Przestałam, bo nie słuchałeś
Gdy krzyczałam i płakałam nocą
Śmierci nie zsyłałeś
`Jeśli człowiek jest Boga obrazem
A ja jestem ponoć człowiekiem`
- tak sobie tłumaczyłam czasem
`Bóg jest nikim, bo i ja jestem`
- zrozumiałam z wiekiem
Aż nadszedł dzień ostateczny
Kiedy wybaczam Ci, Boże, bezduszność
Czekam cierpliwie na spoczynek wieczny
I myślę nawet, że miałeś słuszność
Warto było pożyć chwilę dłużej
Zobaczyć jeszcze więcej złego
Zrozumieć w pełni, dlaczego chcę umrzeć
I czemu nie znoszę życia ziemskiego
Dziś pewna swego postanowienia
Uśmiechnięta po raz pierwszy
W dźwięku bolesnego tchnienia
Kończę ostatni z moich wierszy
Już nie będzie następnego
Kładę się blada i zimna
Gotowa do snu wiecznego
Na moje miejsce przyjdzie inna..."
...inna, kolejna dziewczyna
Może podobna do mnie
A może jednak szczęśliwa
Jaka będzie - tylko Bóg wie
Może łaskawy będzie dla niej
Obdarzy umiejętnością radości
Może nie będzie miała zmartwień
Za to dużo w życiu miłości
A mój czas dobiegł końca
Zamykam powoli powieki
Łaskocze mnie ostatni promyk słońca
Zasypiam wreszcie na wieki
Temat nr 3. Rozmowa z Bogiem
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
little_girl · dnia 21.01.2009 10:41 · Czytań: 391 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: