Na spacerze dziś wieczorem
zobaczyłam go samego
za nim słońcem zachodzącym
rozświetlone było niebo
Cienie drzew skrywały rysy
bliskiej kiedyś mi postaci
był jak noc bez gwiazd poświaty
lub jak żal, gdy coś się traci
Stał tak blisko, choć daleko
naraz obcy, choć kochany
rozdrapując zapomniane
wciąż bolące, uczuć rany
Czekał sam na parku skraju
ja szarpana wspomnieniami
podbiec chciałam, tak jak dawniej
by go objąć ramionami
Uśmiech naraz ma na twarzy
w powitalnym geście ręka
dziewczę biegnie na spotkanie
a mnie serce z bólu, pęka
Coraz dalej, jest ode mnie
dotknąć twarzy, już nie mogę
poraniona, znowu duma
każe ruszyć, w swoją drogę
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt