Za oknem wschodzi już deszcz,
to jeszcze nie mróz, nie śnieg
jednak horyzont woła nas już zza rynien.
Temperatura spada proporcjonalnie,
do stopnia zastygania ulicznych świateł .
Czerwone.
Żółte.
Zielone, więc wbiegam na jezdnię i rysuję na niej
zebrę dla ciebie.
Latarnie przy chodniku zmieniam w te morskie,
a do środka każdej chowam gwiazdę,
zamknięta w daszku z dłoni, jakbym odpalał papierosa.
Nie zgaśnie, choćbyś nie wiem jak się starała.
A potem siadam na krawężniku
I podsuwam kolana pod samą brodę.
Z cyklu: Karma.
Niedźwiedź.
Wciąż wrzesień
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt