XXX4 - Gred
A A A

XXX4.

Nigdy nie będzie takiego lata cóż to za życie, kiedy wszystko przemija moje twoje obojętnie. Jesteśmy razem, a to najważniejsze, istotą tego jest więź, która siłą woli mówi o miłości dziennej osobliwej. Ja i ona i światy graniczące czasem pograniczem rzeczywistości bolesne wzniosłe fantazjujące po między nami. Razem pokonany tą wolę idei życia owego świata nad, którym czasem ronimy łzy. On świat jednak wybiera silniejszych bardziej pewnych siebie ku wzorców oddanym światom dojrzałości wobec wieków histori tych lat przekroju nastroju społecznego i ideału w którym jesteśmy tylko malutkim nie przyjętym płomykiem i żywym dokumentem istnienia mówiącym o sobie o nas i o świecie w którym obcujemy razem ze wszystkim co otacza nas. Mój świat jest taki jakim przedstawiam go wszystkim tym, których zbliżyłem ku siebie. Oddałem majątki byłem u schyłku życia śmierci widziałem czułem dotyk jej, jednakże ocaliło marzenie mnie od zapomnienia żyje dążąc jednak ku temu co tak naprawdę jest tempem życia wzorującego się na istnieniach wzniosłych i upadłych jakbym stwierdził autorytetów ludzkości. Ja i ona uwielbieniem rozmów o miłości o marzeniu ciągłym nawoływaniu jej w sercu rodząc tą wolę życia przetrwania w trudzie istnienia wzbudza czasem myśl jakiej nie wyraził bym słowem. Teraz widzę i rozumiem odliczając czas iż błądząc nabieram nauki wolę dojrzałości, jakby mężnieje będąc w połowie drugi istnienia. Życie jest tą częścią odmiennego spostrzeżenia wyrazem własnego indywidualnego wyboru, jednakże wybrałem sam wędrówkę tak wędrówkę wobec marzeniu czym miłość powołanie pewność siebie graniczące czasem pomiędzy torżamością spełnienia falą życia i ideologią miłości prawa, którego nikt nie wyzwolił pojęciem słowa wobec uczucia, wrażliwości uczyć, które rodzi! Wiem jestem wyniosły w rozmowach o miłości! Niechaj będę, bo przecież ona jest mi teraz pojęciem nad, którym ja i ona my razem jesteśmy tą wolą sumienia i pokutą cierpień przeszłości w świetle prawa przyjętych pokoleniom nienawiści rodów ojców matek dziadów, które dla nas przekleły istnienie. Jestem dziś żywicielem życia czy jutro będę czyż Jestem kolejnym świadkiem niepojętego wyrazu uczuć? Może jestem może i ona jest przecież mówię to w ciszy do niej siebie jak, że kochliwe moje serce jest ono tylko częścią planu w którym oznaczył Bóg nas w porze prób przed upadkiem osamotnienia. Prozaiczna wola idei powiedział bym " jesteśmy prawem ostatniego słowa, które ulega pewności i wzajemności wobec nas i raczej wszystkich, których dopadła miłości jawa, która jest osamotnienia śmiercią nad, którą roni nawet łzy czarne jak smoła Lucyfer tak śmiercią osamotnia". Nie lękaj się mówię, życie jest pełne wytwornego ego, lecz ono w głowach żeczywistiścią i pokojem smutku naszego hejnału serc złamanych oszukanych poprzez wspomniane inicjacje nienawiści... Jestem ty jesteś my jesteśmy tajemnicą, a czy oni są nią tym traktatem grzechu w boleści za, który płacimy niepojętym cierpieniem... Wierze, że oni płacą i wszyscy jak i wszyscy, którzy doświadczają to co my razem oddając jałmużnę, tym samym zarazem. Wieki myślał bym nad tym co pragnę opisać i wymyślił mym formułę słowa zdania kolejkę wyrazów jednej myśli i miliona liter, aby ująć naraz uczucie, które ofiarowało życie tobie mi i innymi. Jeden czas pokolenie jedną chwilą jest całe istnienie wobec trudu, które jest progiem wyznania uczuć serc złamanych, które krwawiąc boleścią wymawia słowo kochanków ulotnych w poetyckim dzieje owego dramatu, którego ideą losem twórczego myślenia wszystkich uwielbianych jest wyzwolenie!... Więc oni wiedzą ci, którzy rozumieją słowo moje, że jestem pojęciem tego co w nas napędem życia sensem rodzajem pojęć dla, których żyją i umierają ludzkości? Więc czym jest ona wymieniona wola żywota ona jest paranoją miłości zarazem śmierci i pojednania wieczności w parze uznanej wytwornej myśli poza granicą ciała i duchowości? Jeżeli nie ona to kto? Zrozumiałem wszystko w jednej chwili, więc śmierć nas tylko może podzielić w słowach ostatniego wersetu w zrozumieniu jego... Więc? Właśnie! Pojętą stroną miłości jest wieczność, wiecznością jest śmierć! Miłość śmierć egzemplarz następstwa projekt dokonany Stwórcy, ileż słów zabraknie aby zrozumieć tajemnice początku i końca światów z wątkiem miłosnego zawodu lub drogi, która jest wolą przeznaczenia!

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Gred · dnia 18.10.2021 21:04 · Czytań: 660 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Komentarze
Zbigniew Szczypek dnia 18.10.2021 21:35
Nie! Znowu?! Co to jest?
Jeśli to jest oznaka tego, co będzie, co będą czytać następne pokolenia to chyba spalę moje ukochane książki i siebie, na tym stosie, na ch.. pisać.
Usunięty dnia 29.10.2021 22:21
Jedna uwaga, pomijając wszystkie inne aspekty:
nie: "za, który" a ", za który" itd, itp.
Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, Posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale pełnymi… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty