cała magia zamyka się wraz z dniem.
jutro przyjdzie zima, rozbierze głowy z jesieni,
drzewa powypinają żebra. na tej starej ławce
przed domem byłoby to ładnie widać,
ale spróchniała 10 lat temu. później każdy
pozamykał się w domu. takie czasy,
wieczorem światła migają chaotycznie.
znowu mówisz, że ukradłam ci wspomnienia.
rozstrojone piski w bramie
słychać przecież na drugim końcu myśli.
miłe gesty i ważne historie umierają
w cukierniczce. dobra sąsiadka zawsze się dzieliła.