czasami w środku nocy
budzi mnie sumienie
już się wyspało i ma ochotę pogadać
o wszystkich moich czynach a raczej przewinach
ma jeszcze niezłą kondycję
i pamięć stuletniego słonia
nic mu nie umknie i skrzętnie podlicza
nierówne kolumny dobrych uczynków i win
rachunek ciągle nie wychodzi
a przecież musi się zgadzać
więc mnie straszy że kiedy stanę u bramy
zostawi z duszą na ramieniu
mam taką nadzieję że się ulituje
i nie będzie miało sumienia
zostawić mnie osamotnioną
na progu nieistnienia
Danuta Ostrowska "Isztad"