dramaty wyprowadzą cię z logiki,
zaprowadzą do nadinterpretacji.
na starość chce mieć czas
słuchać myśli wyrzuconych na brzeg głowy,
zamykać pokruszone muszle do słoika.
życzę ci byś znalazł
jak szumieć do drugiej osoby,
nauczyl że blask można zobaczyć coraz ciemniej.
żebyś przestał się obrażać, manewrować
czyimiś falami, bo to siła nie do uśpienia.
a teraz słodka rutyno, bądź sztormem,
gdy swiatlo latarni dogasa
na mieliźnie naszego łóżka.