Thriller LIFTING - fragment - elawalczak
Proza » Historie z dreszczykiem » Thriller LIFTING - fragment
A A A
Od autora: Maliya Bao wie, że żeby zostać detektywem, musi postawić wszystko na jedną kartę. Na świecie trwają zamieszki. Organizacja BORN 1989 wychodzi na ulice wielu państw. Ibiza jest jedynym miejscem, które wydaje się sensowne na tym świecie. Wszędzie indziej można narazić się na niebezpieczeństwa. Zaczynają jednak ginąć młode kobiety, przybywające do kurortu na wakacje. Maliya prowadząc tę sprawę, odkrywa straszną prawdę skrywaną na wyspie od lat.

Ewa, dwadzieścia lat temu straciła na Ibizie pamięć. Wie, że była wtedy w zamku Vanessa z nowo poznanym chłopakiem Danielem Doblado. Chce odzyskać wspomnienia, dzięki terapii i hipnozie. Znana w Warszawie terapeutka Milena Servantez sprawdza się bez zarzutu, ale po sesji z Ewą, zostaje zamordowana. W hotelu Hamilton giną materiały dowodowe. Co takiego ukrywa Ewa?
Daniel Doblado – bestia, która mieszka w jego głowie przedstawia się jako Mauro. Poznali się w dzieciństwie, kiedy ojciec Daniela i wuj Joel, przywieźli do domu zwłoki młodej dziewczyny, a potem schowali je w piwnicy. Wtedy odkrył, że chce wkroczyć do świata, w którym Joel oznacza boską szlachetność i mądrość. Jednak Mauro nie akceptuje jego wyboru.

 

   Zatrzymał samochód na parkingu. Znowu zastanowił się przez chwilę, co chciałaby usłyszeć? W świecie rzeczywistym, dawno temu, po prostu potrafił być miły. Teraz manipulował każdym umysłem. Odkrył w sobie taką umiejętność dawno temu i uznał to za talent. Otworzył kopertę, a ona spojrzała na niego.

- Co to? – Zapytała, chociaż dokładnie znała zawartość.

- Zawsze zadajesz to samo pytanie. – Chciał tylko osiągnąć swój cel. Położył kopertę na jej kolanach. – Pieniądze za informacje, towar masz w schowku.

- Będzie dzisiaj w Vanessie. Jest w wieku twojej córki.

- Ty też byłaś kiedyś w wieku mojej córki.

Cruz znała te obszary umysłu, w których ludzie skrywali swoje sekrety. Dla niej również cierpienie stało się towarem wymiennym. Dzięki Danielowi wiedziała, że da się sprzedać i kupić wszystko: miłość, broń, narkotyki, informacje, nawet niewinność. Negocjacje z roku na rok stawały coraz łatwiejsze. Za każdym razem, kiedy zamykała drzwi jego samochodu, zastanawiała się, czy nie strzeli jej w głowę. Potem długo chodziła po plaży patrząc na domy swoich marzeń, od których oddalała się przez to, co czuła.

- Spokojnie, nie strzelę ci w głowę, możesz wysiąść bez obaw. – Był pewien, że właśnie to chciała usłyszeć.- Do zobaczenia w Vanessie.

Wysiadła i pomyślała tylko o tym, że właściwym dla niego miejscem jest więzienna cela, a nie willa z czterema łazienkami i piwnicą, w której kiedyś ją zgwałcił. Miała wtedy dwadzieścia lat, była studentką, która przyjechała na Ibizę, żeby spełniać swoje marzenia. Po tamtych wakacjach bała się wrócić do Argentyny. Przyzwyczaiła się do przemocy,  uzależnienia od narkotyków i tego całego syfu, w który wpakował ją Daniel. W zasadzie to była mu już wdzięczna za nowe życie z Olgą.

 

*   *   *

 

   Jego mroczne wizje rozpraszały tylko myśli o Ewie. Cena jaką zapłacił za rozwód była wysoka. Ibiza miła być tylko ucieczką od wspomnień. Nie wiedział do końca, dlaczego tkwi tu już tyle lat. Poznał w tym czasie wiele Polek, ale żadna nie była tak mądra jak ona. Nauczył się przy niej słuchać Brahmsa i Vivaldiego.

To nie była odpowiednia chwila na myślenie o tym, należał do innych kobiet. Włączył komputer i przez chwilę przyglądał się zdjęciom dziewczyn, z którymi spędził ostatni miesiąc. Jego palec wskazujący zatrzymał się na klawiaturze. Debora Morena – napisał to imię i nazwisko. – Poszukiwana – przeliterował słowa, które zobaczył na portalu informacyjnym.- Wysoka nagroda…

 

*   *   *

 

Zamek Vanessa – tak tubylcy nazywali tajemnicze miejsce na obrzeżach Ibizy.

   Daniel zaparkował samochód na placu. Podsunął pod schowek niewielką torbę, która leżała na przednim siedzeniu i nerwowo wrzucił do środka wszystko, co w nim było. Ktoś zapukał w boczną szybę. Poderwał się, czujnie wkładając rękę do prawej kieszeni marynarki.

- Cześć szefie. – Nicolas otworzył drzwi. – Wezmę torbę, bo czekają już na pana. Będę tam gdzie zawsze. Miłej zabawy. Widziałem niespodziankę, niezła. Ma szef szczęście. Nie to, co ja, kurwa.

- Czy ty musisz tyle gadać Nico? Bierz to i spierdalaj. Wszyscy patrzą.

- Jasne.

Nicolas rozejrzał się, wzruszył ramionami, bo nie widział wokół żywej duszy. Dał znać ręką, że droga wolna i czas rozpocząć zabawę. Daniel poprawił włosy w lusterku.

  • Witamy, panie Doblado.

Odźwierny od wielu lat służył swoją uprzejmością i dyskrecją. Pasował do tego miejsca. Śniada cera ukrywała zmarszczki, siwe włosy i dobrze przystrzyżona broda budziły zaufanie każdego, kto przekraczał próg Vanessy. Sprawiał wrażenie, że można się zwrócić do niego z każdą prośbą, budził zaufanie.

- Cześć Joel, znasz cel?

- Pokój numer dwadzieścia siedem. Za dwie godziny. – Odpowiedział, wkładając kwiat w butonierkę jego granatowej marynarki. – Ładnie pan pachnie, jak zwykle. Miłej zabawy.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
elawalczak · dnia 20.04.2022 17:30 · Czytań: 611 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Komentarze
Marek Adam Grabowski dnia 27.04.2022 15:15
Pióro ok, ale nie znając całości nie mogę się połapać.

Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
pociengiel
22/06/2025 10:38
Lilu, to przez zakłamanie, pruderię. Przeciętny widz… »
Lilah
22/06/2025 09:56
No nie wiem, czy przekaz o pedofilii był "mylnie, nawet… »
Lilah
22/06/2025 08:42
Czepiaj się, czepiaj, Milu, bo to wychodzi wierszom na… »
pociengiel
21/06/2025 14:50
tak, naprowadzaj na ten stan teraz widzę wszędzie… »
Miladora
21/06/2025 14:05
Właśnie. :) Ale to jeszcze nie to, chociaż czarno to… »
Miladora
21/06/2025 13:49
Może i nie zrozumiałam do końca wszystkiego, co chciałeś… »
pociengiel
21/06/2025 13:41
dla nich także każda je­sień bro­czy li­ść­mi w ciem­nym… »
pociengiel
21/06/2025 13:34
Dzięki. Zdarzało mi się komentować długie teksty, jak… »
Miladora
21/06/2025 13:26
Długa historia tylko w sześciu wersach - doceniam zwięzłość,… »
pociengiel
21/06/2025 13:24
laicka prawda. dzięki »
Miladora
21/06/2025 13:16
Kupuję, panie F. :) Z jedną tylko uwagą-drobnostką:… »
Miladora
21/06/2025 13:11
Bardzo dobry wiersz, Florianie. Miłego dnia. :) »
Miladora
21/06/2025 12:57
Myślę, Lilu, że trochę Ci się rozczochrała trzecia zwrotka.… »
Miladora
21/06/2025 12:40
Miejska dżungla nocą jest jak ciemny las. Ale chętnie… »
pociengiel
21/06/2025 09:22
Skoro moglibyśmy zszokować świat wiersz potrzebuje /wg… »
ShoutBox
  • Miladora
  • 04/06/2025 15:22
  • Bardzo dziękuję, bo nie spodziewałam się wyróżnienia. :)
  • pociengiel
  • 28/05/2025 10:41
  • moskalik ciapatek a jak dowcipny buk Akbar! powie za rok dwa góra osiem posrają się muchy na jego głowie wcześniej da głos nieczyste prosię
  • pociengiel
  • 26/05/2025 14:18
  • co to z tym Conanem?
  • Miladora
  • 26/05/2025 12:59
  • Panie F. - Conan Ci uciekł. :)
Ostatnio widziani
Gości online:81
Najnowszy:Synke