Witaj ponownie Per fumum
Masz rację, że pewne rzeczy można zacząć od siebie, np. ograniczyć zużycie wody, np. używając zmywarki, ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu np. na wycinkę lasu w Amazonii, czy odwierty ropy w Arktyce, na wojny też raczej zwykły obywatel nie ma wpływu, w przeciwieństwie do rządzących tym światem, ja w swoim wierszu poruszam pewne tematy ogólne, a jeśli ktoś zna receptę na zbawienie świata, to też może zacząć ją uskuteczniać, choćby w swoim zakresie a najlepiej się nią podzielić z innymi, by mogli też to robić
Tak poza tym, nawet jeśli coś robię w danym kierunku, to nie widzę potrzeby mówienia czy pisania o tym, bo wiersz nie jest o mnie, tylko o sprawach, które msz są ważne,
tak jak np. pomoc ludziom poszkodowanym przez wojnę, w miarę naszych możliwości,
dla mnie to oczywiste.
Dziękuję za ponowną wizytę, pozdrawiam serdecznie
Witaj Arkady
Nie próbuję ratować świata, bo nie mam takich możliwości, ale na małą skalę mogę komuś pomóc, owszem i czasem to robię, lecz nie widzę potrzeby, by o tym pisać, bo pomoc nie powinna polegać na rozgłosie, lecz wypływać z potrzeby serca, mój wiersz jest raczej tekstem, który ma podkreślić i uwrażliwić na pewne sprawy, jeśli ktoś dzięki niemu zmieni swój stosunek do natury, do środowiska, to oczywiście mogę się tylko z tego cieszyć.
Sądzę, że w wierszach powinno się poruszać sprawy społeczne i te, które nas rażą i bolą, ale często niestety niewiele możemy sami zdziałać, bo losy świata zależą przede wszystkim od tych, którzy nim rządzą, ale każdy jakąś cegiełkę może w tym zakresie dorzucić, owszem, np. dbać o środowisko, segregując śmieci, nie zanieczyszczając rzek czy lasów, choć te sprawy jak dla mnie są oczywiste, ale pewnie nie dla wszystkich...
Masz rację, że ludzie czują się panami świata i ziemi, są i tacy, którzy czują się dyktatorami, którzy mają prawo mordować innych, a ci, którzy ich popierają mają również na to wpływ, niestety, nawet dalej chcą robić z nimi interesy, są i tacy, dla których liczy się tylko własny interes i władza, a nie dobro obywatela, niestety, którzy udają ślepych i popierają tych, którzy szkodzą innym, a nawet twierdzą, że ofiara jest sobie sama winna, przypisując jej niestworzone rzeczy, np. bycie faszystą...
Miło mi, że wstąpiłeś z refleksją i że wiersz nie przeleciał obok, lecz wywarł na
Tobie wpływ...
Pozdrawiam serdecznie