Bardzo ciekawa, mocna w swojej wymowie poezja współczesna.
Mnie te podziały na lepsze i gorsze sorty, niestety nie przywodzą na myśl futurystów, lecz nasze polskie piekiełko, wyśmiewanie się ze starszego pokolenia, z wartości, którym jest wierne, itp.

W moim odczuciu, niezależnie od nich, dobrze by było, aby ci na górze myśleli o szarym Kowalskim, o tym, by jemu lepiej się żyło, niestety nawet, jeśli ktoś o tym myśli, to znaczy, że rozdaje pieniądze, to trzeba mu przypiąć łatki pt. homofob, nacjonalista itp, lepiej gdy ktoś bawi się w korupcję i twierdzi, iż nie ma cudownych guzików na produkcję pieniędzy dla potrzebujących, ani nie ma pomysłów na nic...

Dla mnie najważniejsze jest to, by ludzie nie skakali sobie do gardeł, by nie opluwali siebie wzajemnie, by nie kłamali w żywe oczy, nawet faktom, by nie kłaniali się w pas cudzym, lecz nie polskim interesom, niestety wiele osób ma klapki na oczach i tam gdzie jest czerń widzi biel i na odwrót, a najważniejsze są li tylko - dorwanie się do władzy, choćby czyimś kosztem,
blokowanie dobrych inwestycji, itp. działania, na szkodę naszego kraju, smutne gdy są osoby, które tego nie widzą lub udają, że nie widzą, wyolbrzymiają pewne historie, a własne paskudne czyny usprawiedliwiają.

A co do tego, iż niestety środowisko ulega degradacji, iż zdobycze techniczne powodują, iż robotyzacja ma się dobrze i wcale nie jest niemożliwe, aby za x lat większość ludzi była zastąpiona robotami, to niestety, to co kiedyś było sf, dziś staje się faktem, a w niedalekiej przeszłości możemy żyć w całkiem innym świecie, ja raczej go nie doczekam, ale nie życzę tego przyszłym pokoleniom, jeśli będą musiały żyć w świecie zdominowanym przez zimne, bezduszne humanoidy

Na dodatek lasy czy parki będą tylko wspomnieniem w zabetonowanej dżungli

Wybacz, że w początkowej części komentarza odniosłam się co nieco do polityki, ale niestety ona wiąże się w dużym stopniu z tym, co się dzieje we wszystkich sferach życia, niestety również w stosunkach międzyludzkich

Za świetnie napisany wiersz, daję wysoką ocenę, choć jej wymowa jest bardzo gorzka...

Wiem, że powiesz Akacjowa, iż ten wiersz to fantastyka, ale w moim odczuciu ona niestety może być czytana całkiem realistycznie i niestety te realia powoli następują...

Pozdrawiam sobotnio.

Uff, to odetchnęłam, bo już się bałam, że mi nie wybaczysz
A tak poza tym, to prawda, że wszyscy jakąś cegiełkę możemy dołożyć do tego, aby pewne czarne scenariusze się nie spełniły, choć czasem tak sobie myślę patrząc na działania niektórych bezdusznych osób, których nie rusza śmierć ludzka, którzy nadal chcą robić interesy z ludobójcą, iż oni już zachowują się nie jak ludzie, tylko jak bezduszne roboty

Pozdrawiam niedzielnie

To, co najbardziej zwróciło moją uwagę w Twoim wierszu to ruch, jakaś "szybkość". Nie wiem, czy to nawiązanie do futurystów, czy raczej oddanie współczesnej kondycji świata lub człowieka, który ciągle pędzi, a może i jedno, i drugie. W każdym razie, jak pokazuje utwór, to pęd do swego rodzaju zagłady, do której sami się przyczyniamy. Już nie wiadomo, czy czujność wystarczy. Twoja wizja wydaje się być bardzo prawdopodobna, niestety.