Smutny wiersz, pełen niepokoju, z sytuacją bez wyjścia, choć podobno zawsze jakieś są...
Może peelka za bardzo ulega podpowiedziom złych rzeczy?
A co do uśmiechu, on bywa pomocny w życiu, nawet, jeśli nam nie jest wesoło,
sądzę, że nie warto uszczęśliwiać obcych ludzi swoimi problemami,
mimo, iż jestem fanką szczerości i otwartości, ale nie zawsze da się być otwartym.
"Maluje sobie uśmiech", chyba maluję, ogonek gdzieś powędrował, ale to drobiazg.

Pozdrawiam serdecznie i życzę peelce lepszego samopoczucia

Abi-syn Dziękuję za odwiedziny.
Co prawda Wiga, nie Wilga, ale może być i tak i tak

Wolnyduchu dziękuję za kilka słów. Czasem jest dziwnie w życiu i może nie powinno się wtedy pisać, bo kiepsko to wygląda po pewnym czasie. Ale jakie emocje, takie pisanie