Zimą nie myślę o tym wcale,
od stóp po głowę w hibernacji.
Rybki też w nosie mają branie –
kij wędki ni drgnie, zero akcji.
Bezmyślnie w mieście łażę zimą.
Nie myślę sobie: ale sztuka!,
ale przechodzę śnięty mimo,
zanęty nie chce mi się szukać.
Dopiero, gdy ze strachów śnieżnych
miotła i marchew pozostanie,
a mnie w pół kroku dreszcz zbereźny
przejdzie, przestanę być bałwanem.
Do kosza cisnę rybne wiersze –
nie myśleliście sobie chyba,
że moczykijem jakimś jestem,
żeby marnować czas na rybach?
Znów o tym będę mógł pomyśleć –
gdy rym się sypnie jak z rękawa,
rękaw z koszulą precz gdzieś cisnę,
na znak, że to poważna sprawa.
Pójdę na całość – dziewięć zgłosek
w miłosnych wersach to za mało.
Żeby osuszyć ranną rosę,
dwanaście dam, po sześć na ciało,
i – w zmienionym rytmie – już gnamy na skróty.
Kopciuszek gdzieś gubi niepotrzebny bucik,
już i cała reszta ciążyć nam przestaje.
Robimy to, o czym zimą nie myślałem.
Niebo tak błękitne, a trawa zielona,
a w niej nietekstylni, czyli ja i ona.
Trawa tak zielona, a niebo błękitne,
wśród maków i chabrów nasza miłość kwitnie.
O la, la, la! się niesie po polach i łąkach
zdumionego naszym widokiem skowronka.
Dziwi się prawiczek, że z ptaszka też może
niezły być pożytek, gdy wiosna na dworze.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt