Czekałem na
cierpliwość
w deszczu zwątpienia,
na padole milczenia,
nocą i dniem.
Mijali mnie ludzie,
jacyś impulsywnie znajomi.
Mijały też pory roku,
jak wryty w pamięć wyraz,
czekałem.
Ponętne chwile omijały mnie,
jak pomnik zaniedbany, zmurszały,
skruszony w sobie.
Z daleka ją ujrzałem,
nie wyszedłem naprzeciw,
czekałem twardo i... konałem
Spokojnie mogłem odejść z miejsca stawiania kroków,
byłem szczęśliwy z tego
przyziemnego doznania.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt