Ciekawy pomysł i wykonanie, ja też kiedyś napisałam wierszyk o niczym, nawet ma taki tytuł,
ale on jest jak najbardziej o czymś, a tytuł jest lekką prowokacją, poza tym jest w nim sporo ironii, są wiersze o niczym, które wbrew pozorom nie są o niczym.
Mam wrażenie, że Autorka śmieje się z rymowania, iż nie jest to sztuka, dobre wiersze rymowane, /nie proste rymowanki/ są sztuką, a jest wiele pięknych wierszy rymowanych, nawet noblista Miłosz takie pisał, albo mój ukochany Baczyński, nie docenianie rymu jest dużym błędem, msz, bowiem jest tam potrzebny warsztat, sylabiczność, akcenty, średniówka i wiele innych niuansów, że o rymie lub rytmie nie wspomnę, poza tym to właśnie z rymów wywodzi się poezja, a nie z prozy, która to dziś jest w wierszach współczesnych wszechobecna, co nie znaczy, że nie ma pięknych wierszy współczesnych, oczywiście, że są.
Pozdrawiam serdecznie
