rankiem, gdy powieki przestały
odcinać dopływ światła,
stanęłam ponownie w rozkroku
między my a ja.
brak ramy w lustrze pozwalał
na wyjście poza strefę komfortu
i nadepnięcie bosą stopą na ostry żwirek.
czekałam latami, by mruczące
ocieranie się o piszczel przesłoniło
dziwny ból, jakby zawieszony
w próżni.
rolety dzień-noc spisywały się
genialnie przez tych dwadzieścia lat.
wreszcie nadszedł ich kres. ileż
można ściemniać to, co od dawna
szare i udawać, że czerń może
być jeszcze głębsza?
zalatując wschodnim akcentem,
bez oglądania się za siebie,
rzuciłam krótkie: ciao!
plecak wypełniony owocami
chwilowych przypływów ciążył
bardziej niż sól na policzkach.
co było, a nie jest, spleśniało
pod miedzą.
otwór na dwa palce
nie utrzyma w ryzach czegoś, co
nie zmieściło się w standardowej
rozmiarówce i rozparło
na złączach okurzone passe-partout.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt