Witaj Jarku

Hm...Z jednej strony wiersz o postanowieniu peela o zmianach, tak go odbieram,
msz zmiany mogą być pozytywne, z drugiej też jakaś zła ocena kogoś, widać, że wpłynęła na peela, msz niektóre opinie można przemyśleć, ale nie każdą z nich trzeba się zgadzać i nią przejmować, nawet, gdy nas bolą,/wiem, że to nie jest łatwe.../ zwłaszcza, jeśli płyną one od osób, które nas dobrze nie znają, ale chcą nam przypinać łatki, bo i tak bywa...

Z niektórych opinii czy rad można skorzystać, pod warunkiem że są zasadne i nam życzliwe,
msz, bo jeśli mają na celu li tylko nas ranić, to lepiej nimi sobie głowy nie zawracać.

To tyle na temat treści, a co do formy, to msz można by troszkę ją podszlifować,
np. zdanie - "Nie widzę ludzi do których należą moje słowa",
nie od końca wiem, o co chodzi w tym zdaniu,
ale sądzę, że chodzi o to, iż peel nie potrafi się utożsamić z innymi ludźmi,
tylko że ja to zdanie napisałabym jakoś inaczej może np. tak -

nie widzę ludzi, którzy falują tą samą myślą, albo prościej -
nie widzę ludzi, którzy emitują te same fale lub inaczej...
Zdanie -
"wziąć się w sobie wolnym"
też jak dla mnie nie brzmi dobrze,
może np. -
zebrać się w sobie, uwolnić potencjał,
aby napisać coś dobrego dla wszystkich.

Mam nadzieję, że wybaczysz mi Jarku moje odczucia i sugestie.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrego nadchodzącego dnia

Pozdrawiam serdecznie, Jarku

Witaj Jarku

Dzięki za re komentarz, ja też nawiązałam do ostatnich wydarzeń w wierszyku
pt. "Wycieraczka", bo mnie troszkę ktoś wkurzył...

Sama też nie uważam siebie za orła, ale też nie za kogoś kogo można bezkarnie obrzucać błotem...

Pozdrawiam Cię serdecznie Jarku i życzę miłego wieczoru.
Duszek o imieniu Grażyna

No fakt - orłem nie jesteś.
Okno można otwierać.