Czarny Adam, czarna Ewa - Marian
Proza » Inne » Czarny Adam, czarna Ewa
A A A

Pan Bóg ulepił Adama z gliny, Ewę zrobił z jego żebra i oboje umieścił w raju. Żyli tam jakiś czas, a potem zjedli zakazany owoc i za to zostali wypędzeni.

Tyle mniej więcej o raju i stworzeniu człowieka wiedzą polscy katolicy, jeśli nie spali na lekcjach religii. Taka wiedza im wystarcza i nie zastanawiają się, gdzie był ów raj i jak wyglądali nasi praojcowie.

Są jednak na świecie ludzie dociekliwi, którzy starają się znaleźć odpowiedzi na te pytania. Na podstawie Biblii i starożytnych tekstów wysnuwają różne wnioski, ale generalnie są zgodni, że raj mógł być „gdzieś na Bliskim Wschodzie, na terenach obecnego Iraku (Mezopotamia), w Turcji (góry Taurus), czy w północnym Iranie”. Brytyjski naukowiec David Rohl uważa nawet, że zidentyfikował „pierwotne położenie raju w dolinie Tabriz w północno-zachodnim Iranie”. O ile powyższe badania są czysto teoretyczne, to archeologia jasno mówi, że dwa - chyba najstarsze ze znanych dotychczas - miasta: Jerycho (istnieje do dzisiaj) i Çatalhöyük leżały na Bliskim Wschodzie. Wynika stąd, że na tym terenie od prawieków żyli ludzie: od starożytnych Sumerów czy Hetytów poczynając, a na dzisiejszych Arabach, Żydach i ich sąsiadach kończąc. Ludzie ci przychodzili i odchodzili, ale wszyscy mieli jedną wspólną cechę - byli rasy białej. Biali też byli twórcy judaizmu, a ówczesny Bliski Wschód był ich całym światem. Nie można więc się dziwić, że raj umieścili na swoim terenie, a Adama i Ewę uważali za im podobnych - czyli białych. Według biblijnej tradycji czarnoskórzy ludzie pojawili się na świecie dużo później. Stało się to dopiero po potopie i od początku uważano ich za gorszych. Przypisywano im bowiem pochodzenie od Chama - niedobrego syna Noego, który śmiał się z pijanego ojca.

Do Europy tę teorię przenieśli chrześcijanie i bardzo się ona tu spodobała, bo stawiała białych już od zarania dziejów na uprzywilejowanej pozycji.

Spodobała się i - niestety - legła u podstaw rasizmu. Rozwijał się on szybko i przyjmował różne formy: od prostackiego traktowania ludzi czarnych jak bydło, aż do tzw. „rasizmu naukowego”, który pseudonaukowymi metodami udowadniał wyższość rasy białej. Poczucie tej wyższości usprawiedliwiało handel afrykańskimi niewolnikami i ich wykorzystywanie do katorżniczej pracy na plantacjach obu Ameryk. Po niewolnictwie przyszedł kolonializm i tak ukształtował się świat podzielony na mądrych, pracowitych i dzielnych białych, oraz głupich, leniwych i tchórzliwych czarnych. Mimo że kolonii nie ma już od kilkudziesięciu lat, a Afroamerykanie uzyskali prawa obywatelskie, to rasizm z ludzkich umysłów nie wyparował. Nie wiadomo dlaczego ma się on wyjątkowo dobrze w społeczeństwach, które nigdy nie miały nic wspólnego z handlem niewolnikami ani z kolonializmem. Niestety takim krajem jest i Polska, bo źle są tu widziane mieszane małżeństwa i ich dzieci, a kibole wygwizdują czarnoskórych sportowców.

W wyniku rasizmu ucierpiały miliony, tylko dlatego że przed tysiącami lat biali stworzyli Adama i Ewę „na obraz i podobieństwo swoje”, bo ludzi o innych kolorach skóry nie znali, ani nawet nie umieli ich sobie wyobrazić.

A skąd naprawdę pochodzą Adam i Ewa, oraz jacy byli?

Czy nam się to podoba czy nie, jesteśmy ssakami z gatunku człowiek rozumny (Homo sapiens), a najstarsze jego szczątki wykopano na południu Afryki. Wynika z tego, że - czy to ulepieni ręką Boga, czy wyewoluowawszy z innych hominidów - pierwsi ludzie ujrzeli świat gdzieś na terenie dzisiejszej Namibii, Botswany czy Zimbabwe. Zostawmy naukowcom spory o to, kiedy ten brzemienny dla naszej planety fakt miał miejsce i przyjmijmy, że było to około ćwierć miliona lat temu. Zapewne w tamtym czasie wszystko na Ziemi wyglądało inaczej, ale jej orbita, ruch roczny i dobowy w stosunku do Słońca były takie same jak dziś. Kolebka ludzkości leżała zatem w pobliżu równika i słońce - tak samo jak dzisiaj - świeciło tam prawie pionowo i grzało mocno. Nasi praojcowie nie mieli już sierści, więc żeby przeżyć pod takim promieniowaniem, musieli być - choć może nam to nie w smak - mniej lub bardziej czarni. Wykopane w Afryce kości wskazują, że praludzie mieli po niecały metr wzrostu, czyli - jak by to powiedział filmowy Kargul - byli „konusy”.

Krótko mówiąc, prawdziwi Adam i Ewa bardziej przypominali mieszkających na tamtych terenach do dzisiaj Buszmenów lub Khoikhoi (dawniej zwanych Hotentotami) niż białych ludzi.

Naukowcy przy pomocy badań geologicznych i symulacji komputerowych modeli klimatu doszli do wniosku, że w tamtych czasach południe Afryki było porośnięte bujną roślinnością, co zapewniało ludziom i zwierzętom idealne warunki do życia. Ludzie żyli w tamtym „raju” tysiące lat, mnożyli się, rośli i mądrzeli. Nic jednak nie trwa wiecznie. Nastąpiła zmiana klimatu, zabrakło żywności i zaczęła się walka o przetrwanie. Wygrali ją najsilniejsi, a słabszych wybili (i prawdopodobnie wielu z nich zjedli) lub wypędzili. Wyruszyły więc grupy pokonanych w różne strony świata. Wygrali ci, którzy od razu poszli na północ, bo przed nimi stanął otworem cały świat. Uciekający w innych kierunkach niebawem znaleźli się w pułapce, bo dotarli nad brzegi oceanów. Prawdopodobnie odbili się od nich jak fala i - spóźnieni o tysiące lat - też ruszyli na północ. Nie wiemy jak było naprawdę, ale wiemy, że takich fal wypływających na północ było kilka.

Wędrówka trwała wiele tysięcy lat i ludzie co krok wchodzili na tereny gdzie wszystko było nieznane i wrogie. Jedzenie niektórych nowo napotkanych roślin powodowało śmiertelne zatrucia, a dla upolowania nieznanych dotychczas zwierząt trzeba było wymyślać nowe sposoby. Ludzie stale musieli się czegoś uczyć i dlatego ich mózgi szybko się rozwijały. Na domiar złego, im dalej na północ tym klimat był surowszy i ludzkie ciała musiały się do niego przystosowywać. Stopniowo więc zmieniała się barwa skóry, wzrost, twarze i włosy. Z czasem zmiany te spowodowały, że przyszły Polak bardzo różnił się od przyszłego Chińczyka, a obydwaj tylko z postury byli podobni do przyszłego Sudańczyka. Tak oto, dzięki umysłowemu i fizycznemu przystosowywaniu się do napo-tykanych warunków, ludzie zasiedlili Afrykę, Azję, Europę i resztę świata.

Mimo tych różnic wszyscy ci ludzie - według systematyki biologicznej - wciąż należeli do tego samego gatunku co ich praprzodkowie, którzy opuścili południe Afryki. To nie zmieniło się do dzisiaj.

Oprócz wspomnianych wyżej wykopalisk, za naszym afrykańskim pochodzeniem przemawiają też badania genetyczne. Wynika z nich, że w DNA każdej kobiety tkwi „kawałeczek” DNA jej matki. Badając te kawałeczki można sporządzić dla danej kobiety linię pokrewieństwa po kądzieli, sięgającą wielu pokoleń wstecz. Wykonano więc takie linie dla wielu kobiet z różnych grup etnicznych, a następnie przepuszczono je przez tryby matematyki i symulacji komputerowych. Okazało się, że wszystkie te linie prowadziły do Afryki sprzed około dwustu tysięcy lat.

 

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Marian · dnia 07.02.2023 20:23 · Czytań: 435 · Średnia ocena: 4,5 · Komentarzy: 8
Komentarze
Darcon dnia 07.02.2023 20:25
Hej, Marianie. To właściwie nie jest beletrystyka, tylko artykuł naukowy. Chociaż po prawdzie nim też nie jest. Nie podajesz bowiem żadnych źródeł do przytaczanych wyników badań i tez. Nie wiem w jakim celu powstał ten tekst, ale chętnie się dowiem, jeśli napiszesz parę słów.
Pozdrawiam.
Marian dnia 08.02.2023 09:00
Darcon, dziękuję za wizytę i komentarz.
Niedawno usłyszałem o jednego "znajomego", że "czarnuchy to debile". Odpowiedziałem mu więc, ża Adam i Ewa byli czarni, no i się zaczęła pyskówka.
Stąd ten tekst, tak dla przypomnienia prawdy.
Marek Adam Grabowski dnia 08.02.2023 14:43 Ocena: Świetne!
Przypominam moją ocenę z innego portalu.

Pozdrawiam
Marian dnia 08.02.2023 16:59
Marku, dziękuję za wizytę.
Pozdrawiam.
Prostaczek dnia 13.02.2023 21:30
Nie wnikam w treść, bo się nie znam. Natomiast ze stwierdzeniem, że ruch dobowy ziemi 25 mln. lat temu był taki sam jak dziś, zgodzić się nie mogę. Fizyka temu przeczy. Pozdrawiam.
Marian dnia 14.02.2023 08:38
Prostaczku, dziękuję za odwiedziny i komentarz.
W takim razie, ile godzin miała doba w tmtym czasie?
Afrodyta dnia 25.04.2023 20:28 Ocena: Bardzo dobre
Mnie się podoba, chętnie przypomniałam sobie tę prawdę. Pozdrawiam.
Marian dnia 27.04.2023 08:19
Afrodyto, dziękuję, że do mnie wpadłaś i przczytałaś.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
18/03/2024 19:06
Pliszko, wprawdzie posłużyłaś się skrótami myślowymi, ale… »
Jacek Londyn
18/03/2024 18:15
Trening czyni mistrza. Kolejna okazja, tym razem… »
valeria
18/03/2024 11:41
Piękne, już bielonych rzeczy nie spotykam już:) chyba w… »
mede_a
18/03/2024 10:45
Jak ja kocham te Twoje maluchy! Ajw- poezji pełna - pisz,… »
Kazjuno
17/03/2024 22:58
Ja miałem skojarzenie erotyczne, podobne do Mike 17. Jako… »
Kazjuno
17/03/2024 22:45
Co do Huty masz rację. To poniemiecka huta do końca wojny… »
ajw
17/03/2024 21:52
Zbysiu - piękne miałeś skojarzenia :) »
ajw
17/03/2024 21:50
Tak, to zdecydowanie wiersz na pożegnanie. Na szczęście nie… »
Gabriel G.
17/03/2024 19:52
Nie ukrywam czekam na kontynuację. To się pewnie za trzy -… »
Kazjuno
17/03/2024 16:40
Dzięki Gabrielu za krzepiący mnie komentarz. Piszę,… »
valeria
17/03/2024 15:17
Gotowanie to łatwizna, tylko chęci potrzebne :) »
Gabriel G.
17/03/2024 12:46
Kazjuno Jestem świeżo po lekturze wszystkich trzech części.… »
Jacek Londyn
17/03/2024 10:31
Proszę o chwilę cierpliwości. Zanim odpowiem na komentarze,… »
Kazjuno
17/03/2024 04:17
Czekamy z Optymilianem, ciekawi twojego odniesienia się do… »
Jacek Londyn
16/03/2024 12:26
Drodzy Koledzy po piórze. Dziękuję za komentarze. Jest mi… »
ShoutBox
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:43
  • Nie poezją ja, a prozaiczną prozą teraz, bo precyzję lubię: nie komentarzem, a wpisem w/na shoutboxie zaczęłam, a jak skończę, to nie potomni, a los lub inna siła zdecyduje/oceni.
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:32
  • Pliszko - nie! Dość milczenia! Dopóki żyjemy! A po nas krzyczeć będą "słowa", na karcie, na murze...
  • Zbigniew Szczypek
  • 05/03/2024 23:28
  • To, jak skończysz pozwól, że ocenią potomni. Zaczęłaś komentarzem... pozwól/daj nam możliwość byśmy i Ciebie komentowali - jedno "słowo", póżniej strofy...
  • TakaJedna
  • 05/03/2024 23:20
  • ech, Zbigniew Szczypek, fajnie wszystko, wróżba jest, choć niedokończona, ale z tego, co pamiętam, to Makbet dobrze nie kończy ;)
  • pliszka
  • 05/03/2024 22:58
  • A reszta jest milczeniem...
Ostatnio widziani
Gości online:39
Najnowszy:pkruszy