Jak na jedną z pierwszy prób jest nieźle. Widać, że szukasz liryczności w tym co opisujesz. Świadczy to o tym, że przy odrobinie pracy nad warsztatem możesz tworzyć naprawdę ciekawie
Co do tego utworu - jak dla mnie nie stanowi on całości. Jest to pojedyncza myśl, która może stanowić jedną składową wiersza. Mamy tu bowiem tylko opis oczu i nic więcej - nie ciągnie się za tym żadna szczególna myśl, tak właśnie, jakbyśmy nie czytali całości tekstu, lecz jego fragment.
Jeżeli tak bardzo jesteś również nastawiony na naukę, co ostatnio na tym portalu widzę, że nie jest oczywiste, na jeszcze jedną rzecz zwrócę Ci uwagę.
Cytat:
zobaczyłem dwa nieba
Jeżeli miałbym podać najbardziej banalną i oklepaną metaforę oczu, to właśnie porównanie do nieba. Nie jest to jakiś mocny zarzut - nie jest to przecież błąd. Jednak warto zawsze przekraczać jakieś granice, szukać czegoś na co jeszcze nikt nie wpadł lub tak zmodyfikować banał aby był oryginalny.
To na razie tyle ode mnie

mam nadzieję, że widzimy się pod następnym Twoim wierszem
