Pamiętam chłopca, który w latach dziewięćdziesiątych czytywał
L’ Osservatore Romano; dobry papier, ścisła, elegancka czcionka
i niskopienne treści - łacińskie gaje i trochę skruszonego
kamienia. Nic wielkiego, lecz z ciekawości zaglądałem przez ramię.
Chciał wiedzieć więcej. Z powodu powołania podobno prowadzono
gdzieś zbiory jego twarzy; spokojne, trochę wycofane formy
jakby najgorsze już się wydarzyło i trzeba tylko spokojnie przyjmować
pismo, układać na nim poprzeczne belki, stropy, niby jeden z licznych
elementów sztafażu. Byle nic o sobie - w enigmach są złożone kości
i motywy roślinne, stare, rozbrojone formacje, dostępne w odciskach
i czarnej wdzięczności losu; rękojmia, spokój, na tak długo po wojnie
dodane jak furtka do Getsemani. Jedno słowo potrafi zdradzić
wszystkie inne, żeby tylko strzec drewnianej drzazgi. Na stoliku
lampka i zdjęcie kobiety, której uwierzył, że spotka inną – to milcząca część
historii, która wynika jedynie z niedokończonej schadzki w ogrodzie.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt