Znajomy pojechał na zagraniczną wycieczkę po Europie i wrócił w stanie wskazującym na roztrzęsienie; w każdym jego spojrzeniu malowały się podniecenia, jakieś niesprecyzowane spłoszenia, załamania i wściekłości, tak, że ja, człek bywały w przeróżnych emocjach, musiałem dołączyć się do jego rozpaczy i przyznać mu rację.
Na wstępie podkreślił, że wyjechał po raz pierwszy i NA PEWNO po raz ostatni, bo odkąd wrócił, czuje się paskudnie, niczym nieokrzesaniec z kółkiem w nosie, który został teleportowany z buszu wprost na ulicę hałaśliwej metropolii. Był na niej sam, zagubiony pośród mętliku skrzyżowań, zaułków i wieżowców, ogłuszony klaksonami, bezradnie stojący z włócznią w pozłotku, w plugawej sukni, ze śmiesznym walkmanem na Irokezie.
Dodał, że OSOBIŚCIE nie znosi mieć się z pyszna, nie uwielbia robić za wała na lipnej gwarancji, za światowca z kurnej chaty, ma dosyć upokorzeń, dosyć ma bycia dzikusem, za cholerę nie chce być niechlujem, stanowczo nie pragnie odstawiać chojraka, podczas, gdy wie, że jest słabeuszem, a gdy spytałem o przyczyny jego rozjuszenia, wyrzęził tylko jedno: CZYSTOŚĆ.
Słowo to rzuciło mu się na mózg i nie potrafił niczego wygęgać. Przez chwilę miałem wrażenie, że z całej swojej wycieczki zapamiętał tylko tamtejsze porządki i został ekspertem od zwiedzania schludnych miejsc. Wrażenie to jednak było do pewnego stopnia mylne, gdyż użyte przez niego słowo zapoczątkowało lawinę następnych. Na przykład CZEMU PORZĄDKU NIE MA U NAS. Dlaczego brakuje nam zarówno fizycznej, jak duchowej higieny.
Ogólnie mówiąc, dostał bzika, bzik ten zaś można streścić jako: FIOŁ KULTUROWY. Co, przekładając na ludzki język, oznaczało: gdzie nam do ich otwartości, do solidności przekraczającej pojęcie naszej kołtunerii. Chodziło mu o naszą kulturę, o nieuzasadnione zadzieranie nosa, o dęty, wzdęty i zawzięty zwyczaj wywyższania się bez powodu. Nie o wysoką, przeznaczoną dla kiperów dobrego słowa, czy kolekcjonerów malarstwa, lub muzyki, ale o kulturę codzienną, o nasze powszednie zachowania, skłonności, przyzwyczajenia, o zwykłą MENTALNOŚĆ zmuszającą nas do solidności, pracowitości, subtelności, szacunku wobec bliźniego. O nasz ponury, opryskliwy, nieufny stosunek do innych ludzi i ich obyczajów. Bo istotnie, jak się nad tym zastanowić, czystość jest probierzem naszych norm zachowania.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt