WSTĘP OGÓLNY

            Przedstawiam  publikację na temat egzaminowania, zdających i egzaminatorów, widziane oczami tego ostatniego. Pewnie jestem jednym z wielu, bo po każdym egzaminie pojawia się mnóstwo „fantastycznych wytworów”, jak wygląda egzamin. Ale tylko ja opowiem prawdę.

Stworzę dzieło prawdziwe, kompleksowe i marzę, by stało się bestsellerem. Trudne zadanie, ale dam z siebie wszystko. Będzie to opowieść oparta na przeżyciach, obserwacjach, zdarzeniach i rozmowach z jednego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w miasteczku nawet nie wojewódzkim na południu kraju. Wszystko będzie konkretne i wyjątkowo szczere.

            Opowiem, co się działo w ciągu paru lat w przeciętnym WORDzie, a będą to ciekawe historyjki z egzaminowania wzięte i zabarwione moją subiektywną oceną. Przedstawię również wewnętrzne tarcia wśród egzaminatorów, a także relacje z kierownictwem i dyrekcją. Nie da się uniknąć polityki, bo wszędzie się wciska, czy chcemy tego czy nie.

Zapraszam wszystkich lubiących jeździć, miłośników zagadek ruchu drogowego, ale najbardziej przyszłych kierowców. Na pewno nie będzie to tradycyjny poradnik dla zdających egzamin na prawo jazdy, ale dużo się dowiedzą, bo wszak byłem egzaminatorem i decydowałem, kogo dopuścić do ruchu drogowego, a kogo zmuszałem, by jeszcze poćwiczył. Chciałbym wszystkim przybliżyć pracę człowieka, który tak fajnie wygląda z zewnątrz i wg otoczenia posiada niesamowitą władzę. Tak widzą nas stojący na tarasie widokowym. Jak jest naprawdę, mądrzy domyślają się. Niedomyślni dowiedzą się z moich zapisków.

            Nie będzie to powieść, bo niby, o czym ma być? Postaram się w formie paradokumentalnej przedstawić wycinki z egzaminowania, sylwetki egzaminatorów i ich przełożonych, opinie o przepisach ruchu drogowego i najogólniej wszystko, co łączy się z konkretnym Ośrodkiem. Zaprezentuję wszystkie zadania na egzaminie w różnych negatywnych sytuacjach, by przyszli kierowcy przeczytali, jak winny być prawidłowo wykonane.

            Nie wiem, czy taki wstęp kogoś zachęci do dalszej lektury. Ale wiem, że prawie każdy kiedyś w przeszłości zdawał egzamin na prawo jazdy i na pewno wiele pamięta, więc może odnajdzie „cząstkę siebie” w publikacji, a odświeży mu pamięć lektura. Przyszli kierowcy też na pewno wynajdą wiele wskazówek, jak się należy przygotować do egzaminu, bo o popełnianych błędach podczas egzaminu będzie najwięcej.

            Na początek dla zachęty fundamentalno-żartobliwa rada, co zrobić, by zdać egzamin na prawo jazdy: nie denerwować egzaminatora. Myślę, że kumacie, o co chodzi. Pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Sukcesywnie w dalszej części będę przedstawiał sytuacje z egzaminów, które powinny pomóc uzyskać kandydatom na kierowców upragnione i wymarzone prawko.

            Chciałbym, by każdy zapiski przeczytał, gdyż będzie również wiele przykładów, co rządzący wyczyniają i z jaką hucpą traktują zwykłych ludzi. A tak się dzieje wszędzie począwszy od sejmu, a skończywszy na małym zakładzie pracy.

            No, ale dość przynudzania.

            A więc zaczynamy.