Proza » Obyczajowe » Zasadzki
A A A

Kończyła się lekcja religii. Wszyscy się podnosili, żeby wyjść z sali. Nagle ktoś powiedział do Michasia:

 - Ej, koleś, masz gumę przyczepioną do mundurka!

 - A rzeczywiście; musiała leżeć przedtem na krześle. - Michaś odpowiedział czymś oczywistym.

Karolina podeszła do Ewki Konewki i jej chłopaka, i spytała swoim bełkotliwym głosem:

 - Konewko, Pawele; wchodząc na katechezę żuliście Orbit bez cukru; a teraz macie puste usta. A przecież w koszu nie ma żadnej gumy. Przyznajcie się do winy!

 - To było Airwaves; Orbit nie jest tak lepki. - Zaśmiała się Ewka.

Karolina złapała się za głowę:

 - Jesteście okrutni! Jak wam nie wstyd znęcać się nad bezbronną osobą! Doniosłabym na was; gdyby nie to, że wówczas zbanujecie mnie w mediach społecznościowych!

 - Zachowała resztki etyki popularności. - Ewka powiedziała sama do siebie.

 

Była przerwa przed polskim. Michaś wziął łyk coli. Zaskoczyło go, że jest jakby bardziej jasna. Jednak gdy się jej napił, stwierdził:

 - Dobra; bardziej słodka!

Trwała już lekcja. Michaś zrobił się czerwony i szybko podniósł rękę.

 - Co chcesz powiedzieć na temat wpływu katolicyzmu na twórczość Shakespeara? - Spytała pani Agnieszka – nauczycielka.

 - Nic nie chce powiedzieć; chce tylko wyjść do łazienki! - krzyknął przerażony Michaś.

 - O, nie mój drogi; od pozbywania się nadmiaru moczu jest pauza. Jak ktoś tego nie rozumie; to niech przychodzi w pampersach. I tylko nie upieraj się, że boisz się wejść do toalety razem ze wszystkimi, gdyż ktoś może się tam nikotynizować lub penetrować muszlę cudzą głową. To jest szkoła prywatna.

 - Ale … - Nie dokończył i wybiegł.

Pani Agnieszka złapała się za głowę:

 - Nigdy mnie tak nie poniżono; a pracowałam nawet u Felicjanek!

 - Twoja prababcia ma dobre leki na zatwardzenie; ale czy nie zauważy, że porcja ich zniknęła? - Ewka spytała się swojego chłopaka.

 -O na nie zauważyła, nawet, że wyrosła jej broda. - Chłopak uspokoił Konewkę.

 

Było po lekcji WUEF-u. Ci którzy byli w drużynie z Michasiem; robili to co zwykle, wyzywali go za przegrany mecz. Chciał więc szybko się ubrać. Zostało mu tylko włożenie nóg do butów. Gdy to wykonał chciał wyjść, ale okazało się, że nie może podnieść butów z podłogi. Ktoś wysmarował podeszwy superglue. Teraz musiał wyjąć nogi z tych butów. I tutaj był większy problem, gdyż ktoś (zapewne ten sam) wlał również klej do wewnątrz.

Ewka i Paweł stali przed szatnią. Nie ćwiczyli, gdyż obydwoje mają zwolenianie lekarskie z WUEF-u.

 - Michaś jeszcze nie wyszedł z szatni? - spytała retorycznie Konewka. - Już nawet w wyścigach jest słaby.

 

Michaś otworzy drzwiczki od swojej szafki. Gdy to zrobił, polał się na niego czarny płyn. Cały mundurek był brudny.

Widząca to mała Ewka zaśmiała się:

 - Popatrz murzyn!

 - A w TVN-e twierdzą, że Polska nie przyjmuje migrantów. - Odpowiedział jej Paweł.

 

Michaś szedł ulicą. Nagle zobaczył dźwig. Nie zwracał na niego uwagi, aż do momentu jak podniósł go magnes. Teraz wisiał przyczepiony dupcią.

Ewka i Paweł siedzieli w kabinie. Oczywiście Konewka była za kierownicą.

 - Kiedy go odczepisz? - spytał Paweł.

 - Jak już będziemy nad stawem! - Konewka wyjaśniła śmiechem.

 

 - Dość tego! - Michaś podszedł do Ewki cały czerwony.

 - Czego dość? - odpowiedziała pytaniem. - Tego, że jesteś zagrożony z biologii? Nie podzielę się z tobą moją korepetytorką!

 - Nie udawaj głupiej; wiem, że to ty mi robisz te kawały! - Michaś był wzburzony.

 - To krzywoprzysięstwo! Nie masz żadnych dowodów! - Broniła się.

 - To czemu szkolna gazetka przyznała ci rubinowego skowronka w kategorii upokarzanie osób niepopularnych?

 - Słuchaj pajacu! - Ewka szła w zaparte. - Czy ty naprawdę wierzysz, że takie głupie kawały mogą być moje? Gdybym chciała cię dręczyć, to bym zrobiła ci coś dużo mocniejszego! Uczyniłabym z ciebie śmiecia!

 

Michaś siedział na ławce w parku. Odwrócił się słysząc okropny hałas; i nie uwierzył własnym oczom. Zbliżał się do niego gigantyczny odkurzacz. Próbował uciekać, ale nie zdążył. Maszyna wessała go.

Ewka odłożyła gamepada. Siedziała na skórzanej kanapie obok Pawła.

 - Widziałeś na ekranie minę Michasia? - Jej śmiech był triumfujący. - Ale z niego miękiszon. Tacy jak on z Bachmutu czy z Kobane uciekliby pierwsi?

Trochę poszorowała pupcią i zmieniła temat:

 - Ech ci moi starzy; czemu kupili taką twardą kanapę.

Marek Adam Grabowski

Warszawa 2023

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Marek Adam Grabowski · dnia 07.08.2023 10:59 · Czytań: 170 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Komentarze
Madawydar dnia 30.08.2023 14:29
Znęcanie się nad teoretycznie słabszym w szkole jest na porządku dziennym. Zakończenie mi się nie podoba. Brakuje choć odrobiny optymizmu. No, ale to moje zdanie.

Pozdrawiam

Mad
Marek Adam Grabowski dnia 30.08.2023 14:43
Dziękuję za komentarz. Rozumiem twój niesmak związany z finałem; ale ta seria ma być parodią na sztuczny i infantylny optymizm amerykańskich filmów i seriali młodzieżowych. Niemniej jednak przemyśle twój komentarz pod kontem ewentualnej zmiany końca serii.

Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
21/09/2023 11:32
MG - Jak moje inicjały - M-arek G-rabowski; ciekawy zbieg… »
valeria
21/09/2023 09:11
Dzięki za piękny odczyt:) rano dobrze czytać, poranek mam… »
skroplami
20/09/2023 01:11
Erotyka we mgle, zwolnione przyspieszeniem bicie serca,… »
valeria
18/09/2023 23:05
Dzięki Miki, poprawiłam końcówkę, żeby nie drażniła. »
mike17
18/09/2023 16:23
Każdy chciałby być pieszczony kasztanową słodyczą na bieli,… »
Yaro
18/09/2023 13:14
Dziękuję za komentarz Michał. Twoje słowa są tak dobre i… »
ateop
17/09/2023 04:07
Jedyne co w wierszu może się podobać to uczciwość, ale… »
mike17
15/09/2023 17:22
Smutna to liryka, Jarku, pełna goryczy i żalu za… »
alos
13/09/2023 23:31
Ciekawa konstrukcja, ale chyba w sumie nie rozumiem tego… »
alos
13/09/2023 23:25
W sumie trafne, rządzimy się w gruncie rzeczy dalej… »
alos
13/09/2023 23:20
W sumie można tylko trzeba się liczyć z… »
alos
13/09/2023 23:15
Dzięki »
annakoch
10/09/2023 17:47
Dziękuję adaszewski za czytanie i opinię pod tekstem.… »
adaszewski
09/09/2023 18:53
Dzieje się. Dzieje się, aż boli, Aż wiersz wydaje się… »
adaszewski
09/09/2023 18:51
Trochę w tym pretensji. Która chce być ponad. »
ShoutBox
  • mike17
  • 14/09/2023 17:41
  • Ja mam w sumie różne puchary, i te piwne, i te za książki, łącznie 10 wydanych książek w ciągu 10 lat :)
  • genek
  • 14/09/2023 00:23
  • Jeden ma puchar za książkę, inny taki z piwem.
  • mike17
  • 13/09/2023 18:04
  • [link] mike wznosi puchar ktoś to w końcu musi robić :) Ahoy!
  • genek
  • 06/09/2023 19:33
  • Albo ku lepszym, niekoniecznie przejściom.
  • mike17
  • 06/09/2023 18:06
  • Lub może należałoby skierować się ku przejściom podziemnym, skoro te naziemne są wątpliwej jakości :)
  • genek
  • 06/09/2023 10:38
  • Dobrze, zwrócę uwagę, czy to przejścia dla pieszych, czy piesi z przejściami ;)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty