Samotna dusza - desert rose
Proza » Dla dzieci i młodzieży » Samotna dusza
A A A
Od autora: Fragment powieści YA

Miałam siedemnaście lat, gdy umarłam.

Woda stanowi środowisko reakcji biochemicznych. Umożliwia zachowanie higieny i przez to uniknięcie licznych chorób. Ułatwia trawienie, jest głównym składnikiem krwi. Wody płodowe ochraniają rozwijający się płód. Jednak woda też odbiera życie, to zaskakująca ironia losu. Można zginąć w sztormie na morzu. Umrzeć we własnej wannie porażonym prądem przez nieopacznie upuszczoną suszarkę. Nadmiar spożytej wody może zabić; gdy prowadzi do zaburzeń elektrolitowych i obrzęku mózgu. Ja utonęłam.

Ostatni dzień mojego życia rozpoczął się ciepłymi strugami porannego prysznica; zakończył dotykiem morskich fal, rozkołysanych i bezlitosnych. Leżałam na dmuchanym materacu oddalając się od brzegu, który wkrótce stał się odległym punkcikiem, a ludzie na plaży maleńkimi, kolorowymi mrówkami. Nie czułam zagrożenia. Odrobina alkoholu rozluźniła wszystkie mięśnie mojego ciała, a krew wciąż wysycała się promilami. Wyglądałam radośnie i spokojnie; nie krzyczałam o pomoc, nie wymachiwałam rękami w rozpaczliwej walce o oddech.

Nagle potężna fala zmiotła mnie z materaca i odrzuciła go kilkanaście metrów dalej. Poruszyłam ramionami, usiłując powrócić na brzeg, jednak na próżno; prąd wciągał mnie w głąb morza, które nagle zaczęło być chłodne i podstępne. Fala zalała głowę, a ja wciągnęłam wodę do płuc, zachłystując się.

Zapadła ciemność. Potem powoli przegnało ją słoneczne światło. Zobaczyłam moje ciało wyciągnięte przez płetwonurków, oblepione wilgotnym piaskiem, napuchnięte i blade. Sylwetkę lekarza, jego plecy pochylone nad moją głową, gdy orzekał zgon. Mamę ubraną w czarną sukienkę w białe groszki, na szpitalnym łóżku, opierającą swoje czoło o moje, wstrząsana szlochem. Pomimo jej rozpaczy nie czułam żalu ani bólu, idealnie nierzeczywista; opuściłam swoją cielesną powłokę tak łatwo, jakbym przeszła przez otwarte drzwi.

Patrząc na zamieszanie wokół moich zwłok, zadawałam sobie pytania: Gdzie Bóg i wszyscy święci? Gdzie Niebo, Piekło, Czyściec? Zastanawiałam się, czy tak będzie wyglądała moja cała wieczność; ja zawieszona gdzieś w przestrzeni jako byt duchowy, obserwująca siebie na ziemi. Odcięta od świata rzeczywistego, własnych uczuć i emocji, jak na kiepskim filmie?

Mój nagrobek wykonano z gładkiego białego kamienia, ozdobionego złotymi literami. Grób tonął w kwiatach, a moja trumna spłynęła na linach prosto w wykopany dół, odprowadzana spojrzeniami bliskich; krewnych i przyjaciół.

Po tym, jak moje ciało nakryło się ziemią, znów otuliła mnie przyjazna ciemność, niczym delikatny, puszysty koc. Byłam samym umysłem i świadomością, pozbawiona wzroku, słuchu i ciała. Zrobiłam rachunek sumienia, gotowa na spotkanie ze Stwórcą. Chociaż zostałam wychowana w wierze katolickiej, naszły mnie wątpliwości, kogo zobaczę. Jezusa Chrystusa? Buddę? Allaha? Czy muzułmański Bóg okaże mi łaskę, jeśli wyznawałam chrześcijaństwo? Nie byłam ideałem; piłam alkohol, często urywałam się z lekcji historii. Nużyło mnie wkuwanie dat i kojarzenie faktów, wojny i przydomki królów mieszały się w mojej głowie, zlewając w jedną, brutalną jatkę.

Jeszcze do niedawna byłam młodą kobietą, nastolatką przed maturą. Nosiłam trampki i dziurawe dżinsy. Nienawidziłam sukienek i spódnic. Miałam wielu kolegów i tylko dwie przyjaciółki. Wsłuchałam się w siebie. Nie czułam lęku, smutku ani rozpaczy, moje uczucia były idealnie wygładzone, jak tafla jeziora, nieporuszona przez najlżejszy podmuch wiatru.

Byłam samotną duszą.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
desert rose · dnia 03.09.2023 18:17 · Czytań: 660 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ajw
22/06/2025 19:41
W prostocie piękno.. »
ajw
22/06/2025 19:39
Bardzo dobra interpretacja, Afrodyto :) »
ajw
22/06/2025 19:38
Miło, że się podoba :) »
ajw
22/06/2025 19:37
Dziękuję pięknie, Lilah :) »
pociengiel
22/06/2025 18:54
Spokojna twoja rozwiana. Nawet powiedziała, że robi się… »
Lilah
22/06/2025 18:35
Na miejscu żony uważałabym i to bardzo. :D »
pociengiel
22/06/2025 18:18
No widzisz, jak przedwczesna inicjacja determinuje życie.… »
Miladora
22/06/2025 17:23
Palant miał czterdzieści lat, lolitka w książce dwanaście… »
pociengiel
22/06/2025 14:52
dzięki, no chciałem napisać dziopy - usłyszany w Dębicy… »
Miladora
22/06/2025 14:32
Myślę, panie F., że mógłbyś usunąć ten wpis w uwadze… »
pociengiel
22/06/2025 10:38
Lilu, to przez zakłamanie, pruderię. Przeciętny widz… »
Lilah
22/06/2025 09:56
No nie wiem, czy przekaz o pedofilii był "mylnie, nawet… »
Lilah
22/06/2025 08:42
Czepiaj się, czepiaj, Milu, bo to wychodzi wierszom na… »
pociengiel
21/06/2025 14:50
tak, naprowadzaj na ten stan teraz widzę wszędzie… »
Miladora
21/06/2025 14:05
Właśnie. :) Ale to jeszcze nie to, chociaż czarno to… »
ShoutBox
  • Miladora
  • 04/06/2025 15:22
  • Bardzo dziękuję, bo nie spodziewałam się wyróżnienia. :)
  • pociengiel
  • 28/05/2025 10:41
  • moskalik ciapatek a jak dowcipny buk Akbar! powie za rok dwa góra osiem posrają się muchy na jego głowie wcześniej da głos nieczyste prosię
  • pociengiel
  • 26/05/2025 14:18
  • co to z tym Conanem?
  • Miladora
  • 26/05/2025 12:59
  • Panie F. - Conan Ci uciekł. :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty