Rysunek na piasku - Bernierdh
Proza » Miniatura » Rysunek na piasku
A A A

Paznokcie zżarłem do krwi, do kości, do knykci, do łokci, do pachwin, aż nachlałem się krwi jaśniutkiej jak rozwodniona różana herbatka. Ramiona mam zbyt męskie, by oszukiwać samego siebie, że jestem jeszcze dzieckiem, ale zbyt drobne, żeby przepychać się w autobusie. Zbyt szerokie, żeby ktoś usiadł w nim obok mnie, i zbyt wąskie, by ktoś bał się zapierdolić w nie barkiem. Kark mam idealnie wymierzony pod topór. Szyję jakąś taką krzywą i z ciągle tańczącym jabłkiem Adama, jak u przerażonego indyka. Przełyk wiecznie ściśnięty, jakbym wciąż się obawiał, że ktoś wepchnie w niego łapę po łokieć. Przez to dławię się ciągle samym sobą i kaszlę wszystkim, co mam.

Zębów mam liczbę nieparzystą i to jest jakieś zjebane.

Mój język jest zbyt twardy i sztywny, zupełnie jak kolana, ale szkoda, że nie kręgosłup. Przez niego nerki są poobijane, spuchnięte, bo tak się ciągle wygina i dlatego wszystko mnie boli, kiedy próbuję sikać. Gardło mam zdarte, więc boli mnie też wszystko, gdy staram się mówić, chyba że mówię cokolwiek, wtedy słowa wychodzą z niego tak łatwo, jak wchodzi do niego wódka. Wszystkie są piszczące i świszczące, zadrżane, pogniecione, jak papierek po cukierku, który ktoś próbował wyrównać, kładąc na nim grubą książkę. Krzyków nie ma, częściej szepty, każdy chrapliwy i bolesny.

Trzeba je z siebie wycisnąć jak resztkę pasty do tych nieparzystych zębów.

Nos mam zbyt duży i płaski, wgnieciony w płaską twarz, pewnie przez tę płaską szybę, do której się przyklejam i próbuję coś dojrzeć, ale nikt nie chce mi nic pokazać. Może to dlatego chrapię, choć istnieje szansa, że staram się po prostu mówić przez sen, ale jedynie wychrapuję orżnięte kadłubki słów, bo jakoś mi głupio, bo jeszcze ktoś usłyszy i nie wiadomo, co sobie o mnie pomyśli.

Zdarza się, że mózg, który wciąż kombinuje przeciw mnie (każdej nocy tworzy nowy plan zapanowania nad moim światem, zdradziecko, jak ręce, które czasami robią dziury w skórze i wyrywają na wierzch gęsie pióra) przeszmugluje jakąś szczerą myśl pomiędzy tymi nieparzystymi zębami, a wtedy boli mnie cholernie wszystko, a on się śmieje, bo wie, że zasłużyłem.

Ja śmiechu nie posiadam – jak usłyszę coś zabawnego, to puszczam z telefonu.

Kości policzkowe mam proste jak od linijki, a czoło pomarszczone, jakby było we mnie najstarsze (na pewno jest za to największe i na pewno najczęściej go używam). Oczy też mam nierówne. Jedno spierdala, bo nie ma siły już patrzeć, woli się odwrócić, drugie jeszcze nie ma odwagi, ale wkrótce też się przekona, że tak będzie dla niego najlepiej. Na zdrowie.

Niech spierdoli wraz z nogami. Słowami. Myślami. Oddechem.

Tym krzywym, nieparzystym uśmiechem.

Gdy moje kostki szykują się do skoku przez przerwę w chodniku, zawsze liczą, że nie doskoczą i w końcu stanie się coś ciekawego. Ale ja wiem, że ta przerwa przynosi pecha, więc ląduję na palcach, byleby jej nie dotknąć, i żeby wszystko było w porządku, i super, i w ogóle.

Czasami chciałbym, żeby ktoś mnie jednak popchnął.

(albo kazał nie skakać)

 

08.05.2023

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Bernierdh · dnia 17.09.2023 15:44 · Czytań: 43 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
21/09/2023 11:32
MG - Jak moje inicjały - M-arek G-rabowski; ciekawy zbieg… »
valeria
21/09/2023 09:11
Dzięki za piękny odczyt:) rano dobrze czytać, poranek mam… »
skroplami
20/09/2023 01:11
Erotyka we mgle, zwolnione przyspieszeniem bicie serca,… »
valeria
18/09/2023 23:05
Dzięki Miki, poprawiłam końcówkę, żeby nie drażniła. »
mike17
18/09/2023 16:23
Każdy chciałby być pieszczony kasztanową słodyczą na bieli,… »
Yaro
18/09/2023 13:14
Dziękuję za komentarz Michał. Twoje słowa są tak dobre i… »
ateop
17/09/2023 04:07
Jedyne co w wierszu może się podobać to uczciwość, ale… »
mike17
15/09/2023 17:22
Smutna to liryka, Jarku, pełna goryczy i żalu za… »
alos
13/09/2023 23:31
Ciekawa konstrukcja, ale chyba w sumie nie rozumiem tego… »
alos
13/09/2023 23:25
W sumie trafne, rządzimy się w gruncie rzeczy dalej… »
alos
13/09/2023 23:20
W sumie można tylko trzeba się liczyć z… »
alos
13/09/2023 23:15
Dzięki »
annakoch
10/09/2023 17:47
Dziękuję adaszewski za czytanie i opinię pod tekstem.… »
adaszewski
09/09/2023 18:53
Dzieje się. Dzieje się, aż boli, Aż wiersz wydaje się… »
adaszewski
09/09/2023 18:51
Trochę w tym pretensji. Która chce być ponad. »
ShoutBox
  • mike17
  • 14/09/2023 17:41
  • Ja mam w sumie różne puchary, i te piwne, i te za książki, łącznie 10 wydanych książek w ciągu 10 lat :)
  • genek
  • 14/09/2023 00:23
  • Jeden ma puchar za książkę, inny taki z piwem.
  • mike17
  • 13/09/2023 18:04
  • [link] mike wznosi puchar ktoś to w końcu musi robić :) Ahoy!
  • genek
  • 06/09/2023 19:33
  • Albo ku lepszym, niekoniecznie przejściom.
  • mike17
  • 06/09/2023 18:06
  • Lub może należałoby skierować się ku przejściom podziemnym, skoro te naziemne są wątpliwej jakości :)
  • genek
  • 06/09/2023 10:38
  • Dobrze, zwrócę uwagę, czy to przejścia dla pieszych, czy piesi z przejściami ;)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty