Wystarczy tego niepokoju
I strachu już dość
Tylko radość dostępna
Od uśmiechu pieką policzki
I jakoś tak smutno
Mimo że w szczęściu czas płynie
Czemu tak jest że nie jest
Czemu na opak wciąż lepiej
I mało wciąż
Nie dość
Brak tego
Tamtego
A gdy nieczego nie masz
To wszystkiego brak
Posiadając wszystko
Chcesz mieć nic
Czy niczego już nie chcesz
I tylko ten niepokój gdy pokój
A gdy wojna to śmierć
I koniec choć dla wielu początek
I tylko te policzki wciąż pieką
Bo w czymś trzeba być dobrym
Lub w niczym być złym
I gdy już znajdzie się sens
To wpada się w bezsens
A los plecie i wiedzie wciąż
I żyć czy nieżyć
Po co
Skoro wciąż góra i później wciąż dół
A może sensem jest łapaniem chwil
Najadanie się momentami
Smakowanie pychy pełne wzloty
Wypluwanie razem z zębami upadków
By otwarcie przyjąć wszystkie skrajności
I płakać ze szczęścia i ze smutku
Przeżywać życie
A nie jak bezmyślna kropla wody
W zamarznięciu lodem spoczywać
W gazie lotnym fruwać
I płynna falować
Bezwoli po prostu być
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt