Nieproszeni goście - Marek Adam Grabowski
Proza » Obyczajowe » Nieproszeni goście
A A A

Był już późny wieczór; a może wczesna noc. Do rezydencji państwa Żeligowskich zbliżało się kilku nerdów: Michaś, Bernard, Kamil i Szymek.

 - Chłopaki – tłumaczył Michaś – dzisiaj rodzice słodkiej Ewki wyjechali, więc ma wolną chatę. A wiecie co to oznacza? Że na pewno zaprosiła swojego chłopaka Pawła na seks. Możemy ich podejrzeć.

 - A jeśli nas zauważy i wezwie policję? - Kamil trząsł dupą.

 - Ale cykorzysz! - zaśmiał się Bernard. - Bez ryzyka nie ma zabawy!

 - Nawet nie wiemy, czy ona zaprosiła Pawła; ani nawet czy w ogóle z nim sypia! - Kamil nadal nie był pewny.

 - Chyba Paweł by z nią nie chodził, gdyby mu nie dawała. - Wyjaśnił Michaś.

A Szymek nic nie mówił; gdyż on ogólnie mało mówi.

Podeszli do muru; przyłożyli do niego drabinę i zaczęli się wspinać.

Słodka Ewka leżała w swoim (też słodkim) łóżeczku, ubrana w różową koszulę nocną. Rozmawiała przez smartfona ze swoim chłopakiem Pawłem.

 - Skoro twoich starych nie ma, to mogłabyś mnie zaprosić. - Marudził.

 - Nic z tego! - odburknęła - jeszcze byś się do mnie dobierał!

 - Ale ja już nie mogę dłużej wytrzymać! - był załamany. - Ile mamy czekać? Do ślubu? Przecież nie jesteśmy religijni!

 - Jak mnie kochasz to zaczekać! - Ewka była nieustępliwa. - Ale muszę już kończyć, jutro jest klasówka z hiszpańskiego. Słodkich snów; tylko nie baw się ptaszkiem, gdyż od tego zbiera mnie na wymioty!

Odłożyła telefon. Już miała zasnąć, gdyż usłyszała alarm.

 - Co u licha! - pomyślała sobie, wstała, założyła satynowy szlafrok i kapcie-baleriny i wyszła na korytarz. Tam spotkała swoją młodszą siostrę w pidżamie i swojego jamnika – Hot doga.

 - Ktoś się włamuje! - wyraz twarzy siostry wskazywał na gotowość bojową.

 - Zaraz sprawdzimy! - odpowiedziała Ola.

 - Przeklęci bandyci! - kontynuowała siostra. – Nie wyśpię się przez nich; a jestem taka zmęczona po treningu krav magi.

 - Nie mów mi o tej „magie”; jak zapisałaś się na piłkę nożną, to myślałam, że bardziej nie zhańbisz rodzinnej kobiecości, a tutaj coś takiego!

 - Hau! - dodał Hot dog.

Tak rozmawiając doszły do wartowni.

 - Dobrze, że mama i tata zostawili nam ten sprzęt – powiedziawszy to Ewka usiadła na bujanym fotelu, wzięła Hot doga na kolana i zaczęła patrzeć w kamery. Na monitorze spostrzegła nerdów, którzy już prawie przeszli przez mur.

 - Te gnoje chcą mnie oglądać; niedoczekanie! Człowieka krew zalewa! - Krzyknęła i nacisnęła guzik.

Prąd przeleciał po murku. Trzech chłopców już zdążyło wejść na posesję, ale Bernard, który został na drabinie został kopnięty i upadł.

 - Trafiony, zatopiony! - śmiała się Ewka.

Spokojnie nie został zabity, ani nawet zraniony; ale nie miał siły iść dalej. Pozostali szli przez ogród.

 - Jeszcze podepczą mamie begonie! - krzyknęła siostra.

 - Podepczemy to my ich godność! - Ewka nacisnęła inni guzik.

Z ziemi otworzył się otwór, a z niego wyleciał rottweiler. Pogonił Kamila, który krzyczał:

 - Mówiłem, żeby tutaj nie iść!

 - Oby tylko Kiler nie miał zatwardzeń! - Ton głosu Ewki wskazywał, że obawy o psa są ironiczne.

Michaś i Szymek podeszli do okna i zaczęli przez nie wchodzić.

 - Czemu go nie domknęłaś? - siostra spytała pełna pretensji.

 - Temu! - wyjaśnieniem było naciśnięcie guzika.

Z okna spadła ścianka, która uwięziła Szymka, w takich jakby dybach.

 - Utknąłem! - powiedział swoje pierwsze i ostatnie słowo w tym opowiadaniu.

 - Ptaszek sam wleciał do klatki! - skomentowała Ewka.

Michaś został sam. Dzielnie szedł przez korytarz.

 - Widzę, że główny przeciwnik został na deser. - Zaśmiał się siostra.

 - Upupienie jego będzie słodkie jak papieska kremówka. - Zaśmiała się Ewka i ostatni raz nacisnęła guzik.

Na Michasia wylała się gigantyczna tubka kleju. W tej sytuacji nie mógł się ruszać. Był unieruchomiony.

 - Brawo siostra! - młodsza pogratulowała. - Następnym razem ja będę mogła dowodzić obroną?

-Nie ma mowy! To zadanie dla starszej siostry! - skarciła ją Ewka. - Chodź, poznęcamy się nad pokonanym!

Siostry Żelichowskie i ich pies stały naprzeciwko Michasia.

 - I co mądralo; chciałeś mnie oglądać? - głos słodkiej Ewki był złośliwy.

 - Błagam, odklej mnie!

 - Niby czemu mam to robić? Zasłużyłeś na swój los. Kara jest w pełni zasłużona! Ciekawe czy spodobasz się moim rodzicom? Ale teraz idę spać. Mam prawo się wyspać przed klasówką z hiszpańskiego.

Marek Adam Grabowski

Warszawa 2023

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Marek Adam Grabowski · dnia 27.09.2023 14:16 · Czytań: 343 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Komentarze
Marian dnia 03.10.2023 01:25
No, taki tekst o "złotej młodzieży" to mi się podoba.
Marek Adam Grabowski dnia 03.10.2023 08:21
Dzięki! Widzę, że tych bananów można jednak fajnie przedstawić. A teraz obiecana niespodzianka. W wydawnictwie Book Edit wyszła moja debiutancka powieść Ogrody Ciszy. https://bookedit.pl/produkt/.../ogrody-ciszy-marek-adam-grabowski/

Pozdrawiam i polecam książkę
Marian dnia 04.10.2023 09:04
Serdeczne gratulacje.
Marek Adam Grabowski dnia 04.10.2023 09:09
Dzięki!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
pociengiel
20/06/2025 00:31
Cytuję: A nie powinno być, że gryzł grzebień koguta… »
Miladora
19/06/2025 23:39
Lepiej, panie F. :) Ale: A nie masz innego porównania?… »
pociengiel
19/06/2025 23:24
eto łuczsze i mnogo krasawic »
Lilah
19/06/2025 22:49
Może i była zmieniona, kto to wie... Wokół Cichego Donu… »
pociengiel
19/06/2025 19:46
Czytając Cichy Don, podobno pamiętnik jakiegoś kozaka,… »
Lilah
19/06/2025 18:30
Mila już Ci wyjaśniła, więc nie będę się powtarzać.… »
pociengiel
19/06/2025 15:42
No tak, koncówka potrzebowała opamietania. Dzięki, »
Miladora
19/06/2025 15:35
Bardzo prawdziwe, panie N. Zamiast tańczących w lesie… »
pociengiel
19/06/2025 15:30
trafiony w punkt, każdy jest z definicji początkiem… »
Miladora
19/06/2025 14:59
To zakończenie, panie F., mógłbyś dopracować, bo prawie… »
Miladora
19/06/2025 14:54
Hahahaha... W takim razie - ja też nie komentuję, ale… »
Miladora
19/06/2025 14:50
A nie możesz uznać wszystkiego za proste i jasne? :) »
Miladora
19/06/2025 14:42
Ładna opowieść, Florianie. :) W dodatku jest w niej dużo… »
pociengiel
19/06/2025 13:54
na półprostą »
Miladora
19/06/2025 13:51
To prawie jak teoria spiskowa, panie F. :) No i muszę Cię… »
ShoutBox
  • Miladora
  • 04/06/2025 15:22
  • Bardzo dziękuję, bo nie spodziewałam się wyróżnienia. :)
  • pociengiel
  • 28/05/2025 10:41
  • moskalik ciapatek a jak dowcipny buk Akbar! powie za rok dwa góra osiem posrają się muchy na jego głowie wcześniej da głos nieczyste prosię
  • pociengiel
  • 26/05/2025 14:18
  • co to z tym Conanem?
  • Miladora
  • 26/05/2025 12:59
  • Panie F. - Conan Ci uciekł. :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty