Ty kur...
Tego dnia radość unosi Annę nad trotuarem, czuje się piękna. Zmierza do „Krokodylka”. Zrobić zakupy chce, do obiadu rzeczy potrzebne zgromadzić. No więc: mięso jakieś, pomidory malinowe, arbuz – wylicza.
Nim Anna dojdzie do celu, widzi z daleka człowieka uśmiechniętego tak serdecznie, że miałaby ochotę wpaść mu w ramiona. Nie widzi zbyt wyraźnie, zapomniała zabrać okulary. Przygotowała się na radosne „dzień dobry” ze strony przechodnia, a jednak słyszy: „Ty kur...” radośnie zawołane przez wymijającego ją faceta.
Jak zareaguje Anna? Czy zrobi awanturę? Czy w mordę da kreaturze?
Po minięciu pierwszego szoku Anna postanawia przemyśleć sytuację, a dzieje się to błyskawicznie. W jej głowie: szur, szur, szur, szurają myśli.
Analiza sytuacji.
Mimo braku okularów Annie wyostrza się wzrok i widzi mężczyznę pokurczonego, jakoś dziwnie powyginanego, który przypomina chłopaka w wieku szkolnym i nawet ma plecaczek. Owłosiony na całym ciele jak małpa, kuśtyka, gęba paskudna, wykrzywiona w jakimś dziwnym grymasie przypominającym z daleka szeroki uśmiech. Wszystko jej mówi, że go nikt nie kocha. Na dodatek wstrząsają nim tiki, jakby tańczył riki tiki.
Anna wbija w typa nienawistne spojrzenie i wierci nim w całej jego postaci. Po dłuższych oględzinach następuje przemiana złości we współczucie, które ją otrzeźwia.
Wybacza facetowi, że żyje.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt