Autobus
Anna resztkami sił biegnie na autobus, który właśnie ma odjechać. Desperacko wymachuje torbami, żeby kierowca ulitował się nad nią. I ulitował się.
Zziajana Anna wpada do autobusu, prawie się przewraca zahaczając torbami o schodki. Szuka wolnego miejsca. Wolnych miejsc brak. Obijając się o siedzących swoimi wielkimi torbami, w których jest wyprawka dla pieska składająca się: z misiów, posłanka, gryzaków, misek, kocyków, puszek z karmą, przedziera się do kasownika. Bilet trzyma w ustach i prosi kogoś przed sobą o skasowanie.
O! Jest wolne miejsce. Kobieta, bardzo już zmęczona, uwala się wraz z torbami na siedzeniu, z wielkim westchnieniem ulgi. Gruba małolata obok patrzy na Annę wnerwiona, bo właśnie słucha muzy na wielkich słuchawkach i ta najwyraźniej jej przeszkadza.
Autobus zbiera ostry zakręt i Anna całym ciężarem razem z torbami wpada na sąsiadkę, która syczy niezadowolona. I tak po jakiejś chwili, kobieta zabiera swoje zakupy i przeciska się w poszukiwaniu nowego miejsca, robiąc przy tym raban.
Uf! Jest miejsce. Znów się gramoli, rozsiada z torbami, rozpycha, ale tym razem nie ustąpi. Na przystanku wsiada ogromny facet z wielką głową i jeszcze większymi łapami. „Nie, tylko nie tu” – jęczy w myślach Anna, bojąc się, że typ usiądzie obok niej. Niestety, wielkolud siada tuż za nią, a ona natychmiast ma w głowie obraz, jak facet ukręca jej głowę i tylko chrup, chrup, i po niej. Plastyczność tego obrazu tak nią wstrząsa, że zrywa się jak poparzona i postanawia stać już do końca swojej podróży.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt