Menel - Marian
Proza » Obyczajowe » Menel
A A A

   Wczoraj byłem w supermarkecie i zaraz przy wejściu zaczepił mnie mały, niedbale ubrany

i niedogolony człowieczek.

   – Przepraszam pana – wybąkał. – Czy ja mógłbym …

   – Nie – odburknąłem i poszedłem dalej.

   Może to i źle, ale tacy ludzie kojarzą mi się z menelami szukającymi pieniędzy na alkohol i wolę nie mieć z nimi nic do czynienia.

   Zakupy to dla mnie żadna atrakcja i dlatego staram się je robić bez zbędnej straty czasu. Zawsze mam przygotowaną listę produktów i idę tylko tam, gdzie mam coś do wzięcia, a wszystkie inne alejki marketów traktuję tylko jako trasy przelotowe. W takiej właśnie alejce załadowanej świąteczno-mikołajowymi świecidełkami znowu zobaczyłem mojego znajomego spod drzwi zbierającego z podłogi drobne monety. „Farciarz” – pomyślałem i z daleka poczekałem, aż skończy. On tymczasem pozbierał wszystko i... odłożył na półkę z kolorowymi torebkami do pakowania prezentów. Pooglądał jeszcze przez chwilę jakieś bombki i odszedł. Podszedłem do półki i zobaczyłem, że było tego dziewięćdziesiąt groszy, czyli miałby za to porządną bułkę, jeśli głodny albo niezły wstęp do piwa.

   Już mnie ręka swędziała, żeby wziąć te pieniądze, ale się powstrzymałem, bo zrobiło mi się głupio, że chcę zabrać to, co zostawił menel. Poza tym w mojej głowie zadzwonił alarm, że przecież widać mnie na monitoringu i mogę zostać posądzony o kradzież. Przyszło mi nawet na myśl, że może to być jakaś zaaranżowana sytuacja w celu badania zachowań ludzkich i że nagle pojawi się tu ktoś z mikrofonem i kamerą. Opuściłem więc czym prędzej tę strefę zagrożenia i ruszyłem w trasę wyznaczoną przez listę zakupów.

   Po drodze jeszcze raz zobaczyłem małego człowieczka, który właśnie zaczepiał jakąś kobietę. Został przez nią zbyty i zaraz wszedł w alejkę z AGD. Zatrzymałem się u jej wejścia i zacząłem go obserwować. Szedł powoli, jakby szukając czegoś. Potem wziął do ręki czajnik bezprzewodowy i długo oglądał. Pooglądawszy, odstawił starannie na półkę i zaczął przyglądać się żelazkom. Następnie przeszedł do alejki z zastawą stołową i spędził tam sporo czasu, oglądając talerze. W międzyczasie zaczepiał ludzi, ale nikt mu nic nie dawał. Potem poszedł do chemii gospodarczej i w jeszcze kilka innych miejsc, a ja chodziłem za nim. Obserwowałem go i zastanawiałem się, co on kombinuje. Po co ogląda rzeczy, których przecież nie kupi, a nawet nie ukradnie, bo są za duże do schowania za pazuchą. To śledzenie wciągnęło mnie tak bardzo, że prawie zapomniałem o czasie.

   W końcu dałem sobie z tym spokój, dokończyłem zakupy i poszedłem w stronę kas. Tam znowu go spotkałem. Wyraźnie mnie nie zapamiętał, bo jeszcze raz zagadnął:

   – Przepraszam pana, czy mógłby mi pan dać parę złotych?

   – Na co? – zapytałem odruchowo.

   – Choć na bułkę, bo od wczoraj nic nie jadłem – odpowiedział, patrząc mi w oczy.

Wyglądał jak zbity pies, wyraźnie był zawstydzony i wydawał się jeszcze mniejszy niż był.

   – Forsy ci nie dam, ale mogę ci coś kupić. Co chcesz? – zapytałem zawracając.

   – Obojętnie, co tylko pan będzie mógł – odpowiedział idąc za mną.

Wrzuciłem do wózka kilka bułek, pętko kiełbasy i butelkę mleka.

   – Będzie dobrze? – zapytałem, a on tylko skinął głową.

Zapłaciłem i wyszliśmy z marketu.

   – Bardzo panu dziękuję. Nie Bóg panu wynagrodzi – podziękował, odbierając torebkę ze „swoimi” zakupami.

   – Widziałem, jak zbierałeś pieniądze z podłogi. Dlaczego ich nie wziąłeś? – zapytałem.

   – Przecież nie były moje, a ja nie jestem złodziejem – odpowiedział ze zdziwieniem w oczach.

   Zatkało mnie i poczułem wstyd, że o mało co nie połaszczyłem się na tamte grosze, które przecież też nie były moje. Wstydziłem się także tego, że tak niegrzecznie, z góry i per ty odnosiłem się do tego człowieka. Nie bardzo wiedziałem, jak mam się zachować, więc tylko podałem mu rękę i powiedziałem:

   – Życzę smacznego i niech się panu wiedzie.

Jego dłoń była mała i zimna, ale uścisk silny i męski.

   „Przecież nie były moje, a ja nie jestem złodziejem” – dźwięczało mi jeszcze długo w uszach i wiedziałem, że oto na starość dostałem nauczkę z uczciwości.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Marian · dnia 23.12.2023 09:03 · Czytań: 405 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 2
Komentarze
Marek Adam Grabowski dnia 27.12.2023 11:10 Ocena: Świetne!
Nie ładnie brać cudze. Opowiastka z morałem.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w nowym roku

Ps. Jaka zabawna sytuacja, skopiowałem mój komentarz z innego portalu i okazało się, że nawet życzenia są aktualne (chociaż może nieco przyspieszone).
Marian dnia 27.12.2023 13:22
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz.
Tobie też życzę wszystkiego dobrego w nowym roku.
Pisz i nie zapominaj o Kościach Wielkich.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Miladora
30/04/2025 12:35
Witaj, Marku - dobrze pamiętam nasze literackie boje. To… »
Wiktor Orzel
30/04/2025 10:45
Gdybym miał dzieci, to bym im chętnie takie wierszyki… »
OWSIANKO
29/04/2025 16:02
Milu, cieszę się, że znowu Cię czytam. A jak czytam Twoje… »
Zbigniew Szczypek
29/04/2025 14:23
Droga Milu Życzę Ci jak najwięcej takich inspirujących… »
Miladora
29/04/2025 12:58
Dziękuję, Tomku i Zbyszku. :) Kiedy ma się w domu małego… »
Zbigniew Szczypek
29/04/2025 09:26
Valerio Czy ktoś tu dostrzeże motyla? To Ty jesteś… »
Zbigniew Szczypek
29/04/2025 09:11
Wolnyduchu Obiecałem rewizytę - jestem, jednak przepraszam… »
Zbigniew Szczypek
29/04/2025 08:33
DZIEŃ BARDZO DOBRY MILU Powtórzę za Dodatkiem -… »
Sfja
28/04/2025 09:58
Dziękuję za tę głęboką i wartościową odpowiedź. Zgadzam się,… »
dodatek111
28/04/2025 09:32
Jakby cofnął się czas, kiedy zobaczyłem Twój wiersz. Cieszę… »
Agnieszka1986
25/04/2025 14:06
to są prawdziwe krople prawdziwego czarnego deszczu. Suche… »
lens
25/04/2025 10:16
Trochę mi się wiersz kojarzy z wojną na Ukrainie, takich… »
lens
25/04/2025 08:07
Ciekawie zinterpretowałeś, ale podrzucę Ci odwrotny… »
wolnyduch
25/04/2025 01:08
Tak, to prawda, że liczy się każda chwila, bo życie jest… »
wolnyduch
25/04/2025 00:56
Tak, to prawda, że w ciszy więcej można dostrzec i ona jest… »
ShoutBox
  • Wiktor Orzel
  • 30/04/2025 11:18
  • Lądując na Księżycu, nie myślelibyśmy o polityce ;)
  • Zbigniew Szczypek
  • 29/04/2025 14:15
  • Czy lądując wreszcie na Księżycu, zabralibyście z jego powierzchni zwycięską amerykańską flagę, kpiąc sobie z nich, że ją porzucili?
  • Zbigniew Szczypek
  • 29/04/2025 09:18
  • Święta nigdy nie mijają, one tylko na chwilę chowają się do szafy i cierpliwie czekają...
  • wolnyduch
  • 25/04/2025 00:25
  • Święta minęły, a za moment majówka i znów powód do radości i relaksu :)
  • Redakcja
  • 23/04/2025 16:56
  • Dziękujemy i życzymy tego samego, choć Święta już minęły;-)
  • wolnyduch
  • 21/04/2025 14:26
  • Przepraszam za zdublowanie życzeń:)
  • wolnyduch
  • 21/04/2025 14:24
  • Miłej reszty Świąt wszystkim Portalowiczom i Redakcji życzę :)
  • wolnyduch
  • 21/04/2025 14:22
  • Spokojnej reszty Świąt Wielkanocnych Redakcji i wszystkim Portalowiczom
  • wolnyduch
  • 21/04/2025 14:20
  • Spokojnych, miłych Świąt Wielkanocnych życzę
  • Redakcja
  • 02/04/2025 09:49
  • To my dziękujemy!
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty