Biało i strach
Ty smykasz mnie po policzkach cierpkim wiatrem
Popychasz niecierpliwie
Zachecasz czarujesz nieznanym
Zniewalasz ogłupiasz przygodą
Ciągniesz by poznać
By zobaczyć Cię z bliska
Wejść i stać się Tobą
Spróbować przekroczyć granice
I skoczyć w nieznane
Oddać się w całości
Ale nie poddać
Walczyć i próbować
Trudna to miłość pełna bólu i chłodu
Wszędzie biało i strach
Gdzie słońce gdzie błękit nieba
Wieje i w oczach śnieg
Przygoda trwa i trzeba iść naprzód
Sople oklejają brodę
Dziadek mróz tuli szronem
I boję się coraz mocniej
Strasznie się boję...
Co ja tu robię
Czemu
Po co
Wszędzie biało i strach
Pokora szepcze do ucha
Wątpliwości modły
A jeśli nie dam rady
A jeśli nie dam rady...
A jeśli dam radę
Wtedy nie zmieni się nic
Bo nie chodzi o zdobywanie szczytów
Lecz celem jest droga
Próbowanie by przekraczyć w pokorze siebie
Dowód na to że mogę lub nie mogę
Ja...