„ OKAZ  ZDROWIA  NA  WESOŁO ”

/ satyra  na  dzisiejszą  młodzież /

choć  jest  gruby , to  twierdzi ,

że  jest  zbudowany .

choć  nie  zrobi  przewrotki ,

nie  jest  załamany .

pali , pije , ćpa  pewnie

i  jest  mu  wesoło ,

choć  przy  byle  wysiłku

pot  zalewa  mu  czoło .

wyrośnięty  to  prawda , ale  w  głowie  sieczka ,

nie  potrafi  poprawnie  pisać  słowa ,, rzeczka”.

trójkąt , kwadrat  czy  trapez , wszystko  takie  same ,

jak  ma  problem  w  nauce , to  zatrudnia  mamę .

wśród  kolegów  chyba , za  twardziela  uchodzi ,

lecz  co  dwa  dni  z  nim  mama  do  lekarza  chodzi .

to  katarek , to  grypka , to  znów  przeziębienie ,

innym  razem  ból  brzucha, albo  rozwolnienie .

chłopak  niby  na  pokaz , ale  nie  do  końca .

okaz  zdrowia  prawdziwy , nie  lubiący  słońca .

choć  pozornie  odporny , silny  i  wytrwały ,

tak  naprawdę  jest  słaby , wątły  i  nieśmiały .

rzepka  rzepce  nie  równa , rybki  nie  te  same

dzieci  niby  radosne , ale  schorowane .

trudno  czasem  rozpoznać , kto  zdrów , a  kto  chory ,

najprędzej  się  na  tym  poznają  „doktory” .

                                                                                                                                                Janusz Dzikowiecki