Ostatnie Piętro - Hazyn
Proza » Miniatura » Ostatnie Piętro
A A A
Mieszkanie numer czterdzieści cztery - Daniel Garguliev - facet średnio obyty w świecie, ale poczciwy. W sumie to twardy. O swoje walczyć umiał. W sumie to miał żonę. Systematyczny był, studia przyzwoicie skończył, prace raczej przeciętną miał, ale miał. Stałą. Wieczorami lubił kłaść się na kanapie w kalesonach, popijać malinową herbatę i słuchać Duke'a Ellingtona. Słowny był, bardzo. Uczciwy. Mieszkanie zadbane. Oprócz żony mieszkała w nim jeszcze jego córka, 5-letnia. Nie było ich tej nocy. U teściowej siedziały. Daniel myślał o nich, troche tęsknił. Bardzo dbał o swoją rodzinę. Może nie był w stanie zapewnić im dobrej rozrywki, ale wiedział, że czują się przy nim bezpiecznie. Żona-Iwona kochała go trochę inaczej niż on ją. W zasadzie to żona-Iwona kochała poczucie bezpieczeństwa. Ale w pewnym sensie, a nawet w wielu sensach byli z sobą szczęśliwi. Prawidłowy element.

Pożar wybuchł gdy szykował sobie kolację. Nigdy się tego nie dowiedział, ale chodziło o eksplozję piecyka elektrycznego w mieszkaniu numer czterdzieści trzy. Najpierw zajęły się zasłony, potem biblioteczka, a potem to starsza, głucho-niema pani Jola nie miała już co się łudzić, że uda jej się ogień opanować.

Momentem krytycznym była chwila, w której płomień dotarł do butli z gazem ustawionej pod ścianą wspólną dla mieszkania numer czterdzieści trzy i czterdzieści cztery.

Daniel akurat kroił pomidory, gdy jego lodówka pod wpływem eksplozji przeleciała przez całą kuchnie i rozbiła się na przeciwległej ścianie. Za lodówką leciały groźne płomienie i gorące odłamki, z których jeden trafił Gargulieva w głowę, a dokładniej w twarz, a najprecyzyjniej jak się da to w prawe oko, którego sekunde później już nie było. Daniel był dzielnym facetem. Mimo szoku był w stanie pomyśleć o kilku kwestiach: "trzeba się wydostać. Jeśli zginę zostawię rodzinę samą, bez środków do życia. Sama śmierć - nie boje się jej, ale Iwona musi mieć męża, a Karolina ojca. To najcenniejsze co mam, nie poddam się."

Gdy skończył myśleć ogłuszył go huk drugiej eksplozji, tym razem jego butla z gazem poczuła się poparzona. Częściowo zawalił się strop, nie na Daniela, ale przed nim. Zostały mu jakieś dwa metry przestrzeni. Łza rozpaczy spłyneła mu po lewym poliku. Spróbował jeszcze odrzucić trochę gruzu, torować sobię przejście. Wtedy zawaliła się reszta stropu.

W mieszkaniu numer czterdzieści pięć mieszkał Tobiasz. Lubił układać ścieżki z pustych butelek. Miał w swoich dwóch pokojach system waypointów. Tej nocy leżał na trasie z sypialni do łazienki, śniły mu się wróżki-zębuszki. Zdziwił się gdy urocze stworzonka nagle zeczęły przypalać go papierosami. To był koszmar. Potem była ciemność.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Hazyn · dnia 01.02.2009 11:34 · Czytań: 833 · Średnia ocena: 3,27 · Komentarzy: 13
Komentarze
Tomi dnia 01.02.2009 12:55
Cytat:
W sumie to twardy. O swoje walczyć umiał. W sumie to miał żonę.


za blisko siebie

Cytat:
prace raczej przeciętną miał,


pracę

Cytat:
Oprócz żony mieszkała w nim jeszcze jego córka, 5-letnia.


sugestia:
Oprócz żony mieszkała w nim jeszcze jego 5-letnia córka.

Cytat:
Nie było ich tej nocy. U teściowej siedziały.


za bardzo pachnie "potoczczyzną"

Cytat:
Żona-Iwona kochała go trochę inaczej niż on ją.


wyczuwalne nadmierne nagromadzenie zaimków

Cytat:
byli z sobą szczęśliwi


sugestia: ze sobą

Cytat:
Ale w pewnym sensie, a nawet w wielu sensach byli z sobą szczęśliwi. Prawidłowy element.


???
prawidłowy element?

Cytat:
Pożar wybuchł gdy szykował sobie kolację.


wygląda na to, że pożar szykował sobie kolację
i dodatkowo:
Cytat:
Nigdy się tego nie dowiedział, ale chodziło o eksplozję piecyka elektrycznego w mieszkaniu numer czterdzieści trzy.


niewątpliwie coś z tym trzeba zrobić

Cytat:
Najpierw zajęły się zasłony, potem biblioteczka, a potem to starsza, głucho-niema pani Jola nie miała już co się łudzić, że uda jej się ogień opanować.


niedobrze to wygląda

Cytat:
kuchnie


kuchnię

Cytat:
Daniel był dzielnym facetem. Mimo szoku był


powt.

Cytat:
Gdy skończył myśleć ogłuszył go huk drugiej eksplozji


brzmi dość naiwnie

Cytat:
tym razem jego butla z gazem poczuła się poparzona


takie próby metaforyzowania dają akcent humorystyczny

Cytat:
Zostały mu jakieś dwa metry przestrzeni. Łza rozpaczy spłyneła mu po lewym poliku.


powt.
spłynęła

Cytat:
zeczęły


zaczęły


Pomysł do rozwinięcia jednak sposób jego zaprezentowania pozostawia wiele do życzenia. Zwracaj uwagę na zaimki, a dokładnie na ich ilość.
Za pomysł - dobry, wykonanie - słaby.
Tomi dnia 01.02.2009 12:59
Rzepusia, ubiegłaś mnie ;) więc pewnie sporo uwag się dubluje ;)
amoryt dnia 01.02.2009 15:20 Ocena: Bardzo dobre
ciekawie przedstawiony główny bohater, niby parę zdań, a zdążyłem go polubić i nawet zechcieć, by faktycznie wydostał się z tego pożaru.
duży plus za to.

narracja ciekawa, trochę chaotyczna, zwłaszcza zakończenie. ale wszystko trzyma się kupy i jest wiarygodne, co jest cholernie ważne. jeszcze większy plus.

błędy niestety są, ale głównie stylistyczne, interpunkcyjne i inne gramatyczne pierdoły. da się to naprawić, poprzez systematyczną pracę, więc natenczas przymykam oko.

daję bdb i liczę, że autor będzie z każdą swoją próbą coraz lepszy.
valdens dnia 01.02.2009 15:28 Ocena: Bardzo dobre
Bardzo interesujące. Czekam na więcej :yes:
Jack the Nipper dnia 01.02.2009 15:47 Ocena: Przeciętne
Tysiąc i jeden błąd już wytknięto.

Opisałeś, co opisałeś, tylko właściwie co chciałeś tym przekazać?
milla dnia 01.02.2009 20:41 Ocena: Dobre
Hmm. ja będę po środku i grzecznie dam dobry. przychylę się w zasadize do zdania amoryta.
Styl niby coś tam kuleje,ale w jakiś posób jest ciekawy i naprawdę spójny. bohater nie przerysowany, jednak wyraźny.
czekam na inne teksty
bassooner dnia 01.02.2009 21:43 Ocena: Dobre
są zdania dobre i kiepskie ale jest też jakaś niekonsekwencja w stylizacji.
zakończenie nijakie. całość dobra.
ginger dnia 02.02.2009 11:48 Ocena: Dobre
Mi się podoba :yes: Błędów cała masa, ale opowiedziałeś ciekawą historię, która na mnie podziałała. W kilku zdaniach udało Ci się bardzo dużo opowiedzieć. Od strony stylistycznej momentami ta miniatura nie tylko leży i kwiczy, ale się nogami zakrywa, jednak treść jest, w dodatku interesująca. Pracuj dużo, bo może być zdecydowanie lepiej :yes:
Satis-Verborum dnia 02.02.2009 15:46 Ocena: Dobre
Mam nieco mieszane uczucia. Plus za bohatera i za równoważniki zdań - też ich często używam. Na końcu musiałaby być jakaś puenta. (?) Wszyscy z piętra spłonęli, no i co?

"A imię jego to czterdzieści i cztery!" - takie luźne skojarzenie miałam:smilewinkgrin:.
mahuss dnia 02.02.2009 23:27 Ocena: Dobre
Wróżki-zębuszki przypalające petami były fajowe, nie powiem :) Ale ogólnie kolejna (w kontekście publikowanych tu tekstów) scenka, obrazek. Bez akcji, bez intrygi, bez scenariusza.
Abigail dnia 05.02.2009 14:43 Ocena: Dobre
Nie zawsze trzeba pisać tak, aby coś przekazać. Czasami piszemy po to, ponieważ czujemy taką potrzebę. U Ciebie jest przesłanie, a raczej prośba o zastanowienie sie nad istotą życia. Krótkie, tragiczne, tkliwe. Daje do myślenia. Nigdy nie wiadomo co, kogo, spotka za chwilę, dwie, trzy...
Pierwsza myśl, która do mnie przyszła, to dlaczego nie opisujesz bólu Daniela, kiedy stracił oko. Przecież to boli i to nawet bardzo. Tymczasem on wydaje się być cyborgiem, odpornym na ból, ale z sercem, bo zdążył pomyśleć o żonie i córce. Brakuje mi emocji.
Jest trochę błędów.
Denerwowały mnie krótkie zdania na samym początku tekstu. Jest ich zbyt dużo. Osobiście połączyłabym niektóre. Jeżeli przesadzisz z krótkimi zdaniami, to czytający dostaje wtedy takiej czkawki, brakuje płynności.
Staraj się unikać zostawiania czasowników na końcu zdania: "U teściowej siedziały." Siedziały u teściowej.
Nie jest źle jeżeli tekst potraktujemy jako wprawkę.
Usunięty dnia 06.02.2009 10:41 Ocena: Świetne!
Cytat:
jego córka, 5-letnia.

lepiej by było: 5-letnia córka

Cytat:
troche tęsknił.

ogonek

Cytat:
Pożar wybuchł gdy szykował

przecinek

Cytat:
nie boje się jej,

boję

Cytat:
Zdziwił się gdy

przecinek

to tylko drobne potknięcia. muszę przyznać, że pióro masz świetne. czyta się bez żadnych problemów, nie przynudzasz. tylko ten monolog Daniela nieco bym zmieniła, bo wydaje mi się zbyt wydumany. facet będący w szoku, w obliczu śmierci chyba nie myśli tak logicznie, pełnymi zdaniami. tak mi się przynajmniej wydaje, że to by było coś w stylu: "Karolina... Iwona... nie mogę się poddać".

no to zostało mi już tylko jedno twoje do przeczytania.
pozdrawiam:)
Usunięty dnia 09.02.2009 10:08 Ocena: Dobre
Cytat:
prócz żony mieszkała w nim jeszcze jego córka, 5-letnia.

Niskie wartości liczbowe zapisuje się raczej słownie -> pięcioletnia

Cytat:
ale chodziło o eksplozję piecyka elektrycznego

Eksplozja piecyka elektrycznego? Rozumiem eksplozję piecyka gazowego ale może jestem laikiem:lol:

Cytat:
w której płomień dotarł do butli z gazem ustawionej pod ścianą wspólną

do czego była ta butla z gazem? ;)

Moim zdaniem masz za krótkie i zbyt urywane zdania. Takie zdania świetnie sprawdzają się w akcji czy dialogu, przy opisach bardziej sprawdza się przeplatanie zdania krótkiego z długim - po prostu płynniej się czyta. Styl, jak ktoś już wyżej wspomniał trochę kuleje i "pióro" raczej do podszlifowania. Pomysł na miniaturkę jest i o to chodzi.:yes:
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Newtroter
24/09/2023 12:20
Problem z synonimami nie polega na tym, że się ich nie zna,… »
Marek Adam Grabowski
21/09/2023 11:32
MG - Jak moje inicjały - M-arek G-rabowski; ciekawy zbieg… »
valeria
21/09/2023 09:11
Dzięki za piękny odczyt:) rano dobrze czytać, poranek mam… »
skroplami
20/09/2023 01:11
Erotyka we mgle, zwolnione przyspieszeniem bicie serca,… »
valeria
18/09/2023 23:05
Dzięki Miki, poprawiłam końcówkę, żeby nie drażniła. »
mike17
18/09/2023 16:23
Każdy chciałby być pieszczony kasztanową słodyczą na bieli,… »
Yaro
18/09/2023 13:14
Dziękuję za komentarz Michał. Twoje słowa są tak dobre i… »
ateop
17/09/2023 04:07
Jedyne co w wierszu może się podobać to uczciwość, ale… »
mike17
15/09/2023 17:22
Smutna to liryka, Jarku, pełna goryczy i żalu za… »
alos
13/09/2023 23:31
Ciekawa konstrukcja, ale chyba w sumie nie rozumiem tego… »
alos
13/09/2023 23:25
W sumie trafne, rządzimy się w gruncie rzeczy dalej… »
alos
13/09/2023 23:20
W sumie można tylko trzeba się liczyć z… »
alos
13/09/2023 23:15
Dzięki »
annakoch
10/09/2023 17:47
Dziękuję adaszewski za czytanie i opinię pod tekstem.… »
adaszewski
09/09/2023 18:53
Dzieje się. Dzieje się, aż boli, Aż wiersz wydaje się… »
ShoutBox
  • mike17
  • 14/09/2023 17:41
  • Ja mam w sumie różne puchary, i te piwne, i te za książki, łącznie 10 wydanych książek w ciągu 10 lat :)
  • genek
  • 14/09/2023 00:23
  • Jeden ma puchar za książkę, inny taki z piwem.
  • mike17
  • 13/09/2023 18:04
  • [link] mike wznosi puchar ktoś to w końcu musi robić :) Ahoy!
  • genek
  • 06/09/2023 19:33
  • Albo ku lepszym, niekoniecznie przejściom.
  • mike17
  • 06/09/2023 18:06
  • Lub może należałoby skierować się ku przejściom podziemnym, skoro te naziemne są wątpliwej jakości :)
  • genek
  • 06/09/2023 10:38
  • Dobrze, zwrócę uwagę, czy to przejścia dla pieszych, czy piesi z przejściami ;)
Ostatnio widziani
Gości online:18
Najnowszy:Dzieliush