Maska
Co poranek, otwierając szafę, szukam jednej, pasującej na każdą okazję,
Do stroju, pogody czy towarzystwa.
By ukryć to, co kruche,
Aby nikt nie dostrzegł mnie prawdziwej.
Maski, nikt by się nie domyślił, no bo dlaczego?
W świecie, gdzie uśmiechy są normą, a smutek jest tabu.
Pod maską skrywam ciemność,
Której nikt nie widzi, nikt nie zna.
Na zewnątrz uśmiech, wewnątrz burza.
Czasem, gdy noc zapada, zdejmuję maskę w samotności,
W lustrze widzę twarz, której sama nie znam,
Niewyraźną, jakby zamgloną,
Z bliznami, które czasem bolą,
Jak przypomnienie o przeszłości, której nie mogę zapomnieć.
I tak, w ciemności nocy,
Z maską w dłoni, patrzę w lustro.
Odbicie nieznanej twarzy,
Z bliznami, które nigdy nie znikną.
Odsłaniając prawdę, której się boję.
Bo w świecie pełnym masek,
Prawda jest najgorszym koszmarem.
A ja, w tej samotności,
Znajduję ukojenie w mroku,
Gdzie mogę być sobą, choćby na chwilę.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt