feerie zimowe dobiegają końca. zły blask
wytraca się, rzednie, niczym mina człowieka,
który spodziewał się, że zostanie oszukany
– i pomylił się, wszystko, co mu ziszczono
zgadza się co do kropelki, jest we właściwym
kształcie, smakuje zgodnie z zapowiedzią.
wraz z nastaniem nowej, dzikszej atmosfery
kończy się pewien rodzaj pustki, niechciana
pora roku. nasze latarnie świecą tylko w dzień,
by przepełnić bure, wczesnowiosenne światło
wyraźniejszym, choć bardziej zdrożnym blaskiem.
niestety, zdarza się jeszcze, że moje serducho
to kanał oczystkowy
gdzie wcieka brzydkie. ze mnie samego.
leczę się jednak z pesymizmu, okręcam pikawę
rozgrzaną do czerwoności spiralą z farelki
(jestem szczęśliwy – więc gdzie mi tu się pcha,
czarnowidztwo przebrzydłe!).
skupiam się na tym, co ma cechy zwierzęce,
co cieknie strużkami, naciera, impuls za impulsem,
wprost z moich kamiennych zarośli,
przez palce – z ostrężyn,
co wystawia język spod igliwia.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt