Gotowanie - ginger
Proza » Miniatura » Gotowanie
A A A
Mam malutką łazienkę, jakieś półtora metra na dwa. Ledwo wanna, zlew i sedes się mieszczą. A jednak to jest właśnie moje ulubione miejsce. Tu się odprężam po długim, męczącym dniu, relaksuję po aktywnie spędzonym weekendzie czy odpoczywam po obiedzie z mamą. Teraz już też ledwo na nogach stoję. W pracy miałam urwanie głowy - chyba wszyscy dziś postanowili zjeść kolację w restauracji, w której jestem kelnerką. Litości! Po dobrych dziesięciu godzinach na nogach mam serdecznie dość. Pracy, wszystkiego... Nawet nie wpadłabym na to, żeby zapytać, ile mi zapłacą za nadgodziny...

Zapalam moje aromatyczne świeczki w łazience, puszczam mocny strumień gorącej wody, rozbieram się i czekam, aż wanna będzie pełna. Bo co to za frajda brać kąpiel w kilku centymetrach sześciennych wody...? Musi sięgać co najmniej do wysokości biustu, resztę zasłoni delikatnie pachnąca piana.

Pomału zanurzam zmarznięte stopy w gorącej wodzie. Pieką, ale to przyjemne uczucie. Siadam i patrzę, jak moje ciało coraz bardziej różowieje. Ponoć kąpiele we wrzątku są niezdrowe. Bzdura! To najprzyjemniejsze co może człowieka w domu spotkać. W takim domu, jak mój - małym, zimnym i pustym. Nie, nie będę teraz o tym myśleć. Przyjemne ciepło rozlewa się po całym organizmie - czuję, jak rozgrzewam się w środku. Ciężki dzień dobiegł końca, teraz jestem już tylko dla siebie. Jak dobrze...

Po czterdziestu minutach woda, przynajmniej w pewnym stopniu, powinna ostygnąć. A ja mam wrażenie, że jej temperatura zamiast spadać, powoli, bardzo powoli rośnie. Zaczyna mi się robić gorąco, duszno; chcę wstać, ale jakaś niewidzialna siła trzyma mnie na miejscu. Mimo że staram się ze wszystkich sił, nie jestem w stanie się podnieść. I ten dziwny głos w mojej głowie: "Jeszcze tylko chwilę, nie będzie bardzo bolało". Widzę bąbelki na powierzchni, piana już dawno zniknęła. Jest ich coraz więcej i więcej. A ja patrzę w nie jak zahipnotyzowana, i naprawdę nie mogę się ruszyć.

***

- Słyszała pani te krzyki wczoraj spod piątki?
- Jakby kogoś ze skóry obdzierali...
- To pani nic nie wie? Magdę w wannie ugotowaną znaleźli...
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
ginger · dnia 02.02.2009 14:04 · Czytań: 1292 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 37
Komentarze
Usunięty dnia 02.02.2009 14:20 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
Ledwo wanna, zlew i sedes się mieszczą

sugestyjka: Wanna, zlew i sedes ledwo się mieszczą.

Cytat:
resztę zasłaoni delikatnie pachnąca piana

zasłoni

Trochę nieprawdopodobne ale całkiem nieźle napisane. :smilewinkgrin: No i zwodzący tytuł.
Satis-Verborum dnia 02.02.2009 15:09 Ocena: Bardzo dobre
Dostrzegłam parę zdań, w których jest poprzestawiany szyk. Poza tym bardzo dobre opowiadanie. Takie w "moim stylu". Zmieniłabym tylko końcowy dialog, bo faktycznie brzmi trochę niewiarygodnie. Gdyby go tak poszerzyć, byłoby idealnie.

P.S Też byłam kelnerką, tylko pracowałam 19 godzin:p ale to bardziej anomalia niż praca. :smilewinkgrin:
valdens dnia 02.02.2009 16:05
Najlepszy z Twoich tekstów, jakie znam. :yes: Trochę można pogrzebać, a nawet należałoby, bo może być jeszcze lepiej.

Sugestyje :D

Cytat:
A jednak to jest właśnie moje ulubione w domu miejsce.

ja bym wyciął "w domu". i tak wiadomo, że w domu, a ta informacja jakoś koślawi to zdanie. ale można to też jakoś inaczej rozwiązać, pomyśl.

Cytat:
Nawet nie wpadłabym na to, żeby zapytać, ile mi zapłacą za nadgodziny...

"Nawet nie wpadałam na to" - myślę, że tak lepiej


Cytat:
Zapalam moje aromatyczne świeczki w łazience, puszczam mocny strumień gorącej wody i rozbierając się czekam, aż wanna będzie pełna.

"rozbierając się czekam" hmm, mogłoby być, ale lepsze byłoby:

Zapalam moje aromatyczne świeczki w łazience, puszczam mocny strumień gorącej wody, rozbieram się i czekam, aż wanna będzie pełna.

Cytat:
Po czterdziestu minutach woda, przynajmniej w pewnym stopniu powinna ostygnąć

nie podoba mi się "przynajmniej w pewnym stopniu". sam nie wiem dlaczego, może dlatego, ze jakieś to wtrącenie zbyt naukowe.
jeśli zdecydujesz się jednak to zostawić, to postaw chociaż przecinek po "stopniu".

amen :D fajne. dobrze, że zaczynasz "fantazjować"
Satis-Verborum dnia 02.02.2009 16:08 Ocena: Bardzo dobre
:lol:Valdens lubisz tak sobie stać goły obok wanny i patrzeć jak płynie strumień wody z kranu? :> :lol:
valdens dnia 02.02.2009 16:32
Nie, ale lubię jak koło wanny stoi goła dziewczyna. :D Nawet jeśli tylko w opowiadaniu na to "patrzę".
bassooner dnia 02.02.2009 16:41 Ocena: Dobre
al_qubain
Trochę nieprawdopodobne ale całkiem nieźle napisane.

______________________________________________________________
co??? moja sąsiadka tak zginęła... zasłabła i się ugotowała... ;-(((
ginger dnia 02.02.2009 17:14
Poprawiłam to i owo, dzięki za sugestie.
Co do szyku przestawnego - ja nad tym nie panuję... Samo wychodzi, a ja tego nie widzę, chociaż czytając właśnie tego szukam. Ech... ;)

Cytat:
valdens dnia luty 02 2009 16:05:35
Najlepszy z Twoich tekstów, jakie znam.

Ach... :shy:

Bassooner - to nie ja ją ugotowałam...
DamianMorfeusz dnia 02.02.2009 17:57 Ocena: Bardzo dobre
Kulinarne opowiadanie ;) , czyta się całkiem dobrze. Kilka zgrzytów, ale już naświetlonych powyżej. Hm, jestem głodny.
SzalonaJulka dnia 02.02.2009 18:09 Ocena: Bardzo dobre
hmm... zaczęłaś chyba od pierożków, a teraz kolej na pieczyste ;) bardzo mi się podoba
ginger dnia 02.02.2009 18:19
Smacznego i dziękuję ;)
Usunięty dnia 02.02.2009 18:27 Ocena: Bardzo dobre
bassooner...
a to jednak prawdopodobne ;-/
Nika13 dnia 02.02.2009 20:06 Ocena: Świetne!
Mniam mniam:D
milla dnia 02.02.2009 20:17 Ocena: Bardzo dobre
BArdzo przewrotny tytuł, a jednak słuszny, jak się okazało w zakończeniu:)
Ginger, TY cholerna morderczynio. zaaczynam się CIebie bać!.
Fajnie zbudowałas klimacik, natychmiast pożałowałam ,że nie mam aromatycznych świeczek i płynu na delikatnie pachnącą pianę i się wnerwiłam.
Błędy Ci powytykali, ja się moge więc polenić.
ginger dnia 02.02.2009 20:21
Dzięki Dziewczyny :D Bardzo mi miło, że się podoba :yes:
wyrrostek dnia 02.02.2009 20:25 Ocena: Bardzo dobre
Dołączam do uczty, choć moja różowa wyobraźnia czekała na inne danie. bd. ;)
Jack the Nipper dnia 02.02.2009 21:02 Ocena: Bardzo dobre
Cytat:
Nawet nie wpadłabym na to


wpadłam

Cytat:
Widzę bąbelki na powierzchni, piana już dawno zniknęła.


Piana już dawno zniknęła, za to na powierzchni widzę jakieś bąbelki. (masz teraz bezpośrednie nawiązanie do bąbelków w następnym zdaniu)

Cytat:
patrzę w nie


na nie

Ładne przejście z klimatu sielanki do makabreski.
mahuss dnia 02.02.2009 21:18 Ocena: Świetne!
Super pomysł! Już dawno mnie tak nie zaskoczyło zakończenie :) Naprawdę oryginalnie, na dodatek bardzo fajne napisane. A co mi tam, daję maksa!
ginger dnia 02.02.2009 21:26
Dziękuję Panom :)

Smacznego :smilewinkgrin:
Tomi dnia 03.02.2009 00:11 Ocena: Bardzo dobre
No cóż... scenka rodem z "Opowieści z dreszczykiem" :D
Nie pozostaje mi nic innego jak podpisać się pod słowami moich przedmówców . Bardzo dobry, klimatyczny tekst ;)
Samuel Niemirowski dnia 03.02.2009 01:26 Ocena: Bardzo dobre
Fajne.
Ale moim zdaniem byłoby jeszcze lepsze, gdyby zamiast tajemniczej siły zdarzyło się coś innego, co uniemożliwiło wydostanie się z wanny ;)
ginger dnia 03.02.2009 10:29
Dziękuję Panowie za przeczytanie i komentarze :)
WholeTruth dnia 03.02.2009 11:15 Ocena: Bardzo dobre
hahah. Gingerek - mnie to rozbawiło. ale ja z reguły reaguje inaczej. nie szablonowo. nie jak inni :p
fajnie jest. ja się zgadzam z uwagami Pucki i the Nippera. a od siebie dorzucę te 'ledwo', które aż dwa razy jest użyte w pierwszej części. niby ma prawo, ale ja bym to zmieniła na cos innego :p

pozdrawiam Cię. Whole :D
Miladora dnia 03.02.2009 14:14 Ocena: Bardzo dobre
Imbirku kochany, zaskoczyłaś mnie i to zdrowo. :D
Tak prawdę mówiąc, to jeszcze trochę przyczepiłabym się do stylu, czy do szyku niektórych zdań, ale to właściwie pestka. Rozumiem, że to Twój charakterystyczny styl, więc zgoda. Podobało mi się... ;)
ginger dnia 03.02.2009 14:38
Dziękuję Wam bardzo. Bardzo :D
ekonomista dnia 03.02.2009 14:52 Ocena: Bardzo dobre
Wreszcie jakieś zaskoczenie :)
ginger dnia 03.02.2009 15:00
Nie wierzę własnym oczom... Nie zjechałeś mi tekstu... Chyba uczczę to kolejną herbatą truskawkową z wanilią ;)
ekonomista dnia 03.02.2009 15:01 Ocena: Bardzo dobre
Przepraszam, jeżeli chcesz to mogę się poprawić ;)
ginger dnia 03.02.2009 17:16
Nie nie. Ja tu z dumy pękam :smilewinkgrin:
ekonomista dnia 03.02.2009 19:29 Ocena: Bardzo dobre
I słusznie! B)

PS. A nie zjechałem, bo za krótki, szybko przeczytałem i nie zdążyłem się zdenerowować ;)
klawojakcholera dnia 04.02.2009 14:30 Ocena: Słabe
no jeśli takie opowiadania są uznawane za świetne ...
Nathien dnia 04.02.2009 15:27 Ocena: Bardzo dobre
Po przeczytaniu tego tekstu chyba zrezygnuję z gorącej kąpieli na rzeczy prysznica xD
Bardzo mi się podobało, zakończenie całkowicie mnie zaskoczyło. Spodziewałam sie czegoś innego ;)
bury_wilk dnia 04.02.2009 21:04 Ocena: Bardzo dobre
W porównaniu do Ramiączka, jest mniej stylowo i mniej lekko, ale za to pomysł jest dobrze spięty. Krótko, treściwie, ładna zmiana klimatu, choć trochę za szybko wpadłem na to, jak sie skończy.
ginger dnia 04.02.2009 21:07
Nathien, Bury, bardzo Wam dziękuję.

Uwagi wyżej nie rozumiem.
TomaszObluda dnia 05.02.2009 10:34 Ocena: Świetne!
Rewelacja.Strasznie się podobało. daje świetnie:) Czytam, myślę,co to za pierdoły,o wannie,a tu wow:) Super Super!
ginger dnia 05.02.2009 11:53
Dzięki za entuzjazm :D
AnonimowyGrzybiarz dnia 17.02.2009 19:29 Ocena: Świetne!
dla mnie bardzo fajne. Oryginalne. I to
"Widzę bąbelki na powierzchni, piana już dawno zniknęła. Jest ich coraz więcej i więcej. A ja patrzę w nie jak zahipnotyzowana, i naprawdę nie mogę się ruszyć."
jest świetne! :)
ginger dnia 23.02.2009 13:57
Dziękuję bardzo :D
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty