Maskarada Cnoty - Boska Komedia o wierze i zwątpieniu - Akt I - AlexPretnicki
Dramat » Scenariusze » Maskarada Cnoty - Boska Komedia o wierze i zwątpieniu - Akt I
A A A
Od autora: Cały scenariusz na:
aleksanderpretnicki.blogspot.com

Scena I

Prywatne apartamenty papieskie w Watykanie. Wnętrze emanuje majestatyzmem: ściany ozdobione arrasami, wiekowymi obrazami przedstawiającymi sceny religijne, na środku pomieszczenia stoi masywne biurko z dokumentami. Po jednej stronie pokoju znajduje się nowoczesny ekran wideokonferencyjny. Papież, ubrany w białą sutannę, siedzi na fotelu, pochylony nad swoimi zapiskami. Zegar w tle wybija godzinę.

Papież (podnosząc wzrok, z lekkim westchnieniem)

Ojcze Niebieski, miej nas w swojej opiece.

Podchodzi do ekranu, naciska przycisk, ekran rozbłyskuje delikatnym światłem, które wypełnia pomieszczenie. Stopniowo wyłania się świetlista postać Boga.

Bóg (z ciepłym, a jednocześnie pełnym autorytetu głosem)

Wasza Świątobliwość, miło cię widzieć. W czym mogę dziś pomóc?

Papież (pochyla głowę z szacunkiem)

Panie, przychodzę do Ciebie z ciężarem na sercu. Kościół, nasza święta instytucja, przeżywa trudne czasy.

(Chwila ciszy. Podnosi głowę, patrząc na ekran.)

Nasza sytuacja finansowa jest dramatyczna, liczba wiernych maleje. Skandale i utrata zaufania… to wszystko nas niszczy.

Bóg (marszcząc brwi, jego głos staje się poważniejszy)

Wiem, Wasza Świątobliwość. To czasy próby, które wymagają mądrości i wytrwałości. Co najbardziej cię niepokoi?

Papież (z wyraźnym zmartwieniem)

Jest jeden człowiek, Panie... Ojciec Paweł. Jego kazania przyciągają tłumy. Ma niezwykły dar. Jego kościół jest pełen wiernych, gdziekolwiek się pojawi. Ale...

(Pauza, wahanie.)

Jego życie osobiste to pasmo skandali. Parafianie donoszą o jego romansach, rozwiązłości, i to wszystko… podważa wiarygodność Kościoła.

Bóg (zamyślony, przeczesuje dłonią brodę)

Ojciec Paweł... Tak, znam jego talenty i znam jego grzechy. To człowiek o wielkim potencjale, ale również ogromnych słabościach. Delikatna sprawa, nie możemy go stracić, ale też nie możemy pozwolić, by zatruwał wspólnotę.

Papież (z nadzieją w głosie)

Czy możesz interweniować, Panie?

Bóg (uśmiecha się lekko, kiwając głową)

Oczywiście. Zajmę się tym osobiście. Ale Wasza Świątobliwość, muszę cię ostrzec: nasze zasoby również są ograniczone.

Papież (zaskoczony)

Zasoby niebios? Panie, czy Ty również napotykasz trudności?

Bóg (z łagodnym uśmiechem)

Tak, Wasza Świątobliwość. Niebiańskie inwestycje nie są odporne na ziemskie zawirowania. Nasze akcje na Wall Street… cóż, ostatnie skandale nie pomogły. Ale pamiętaj, że Kościół przetrwał gorsze burze. Twoim zadaniem jest trwać, prowadzić wiernych przez te czasy próby.

Papież (skinieniem głowy wyraża zrozumienie)

Dziękuję, Panie. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by podtrzymać wiarę w naszych sercach.

Bóg (łagodnie, ale stanowczo)

Skup się na swojej misji. A Ojcem Pawłem się zajmę. Pamiętaj, że odnowa Kościoła wymaga cierpliwości i poświęcenia.

Bóg znika z ekranu, a światło powoli gaśnie. Papież przez chwilę wpatruje się w czarny ekran. Następnie odwraca się i podchodzi do biurka, przeglądając stos dokumentów. Zegar w tle tyka cicho.

Papież (do siebie, z cichym westchnieniem)

Niech Twoja wola, Panie, się stanie.

Kurtyna opada.

 

Scena II

Gabinet Boga. Wnętrze majestatyczne, półki z nieskończonymi tomami rozciągają się aż po horyzont. W centrum stoi ogromne biurko z wyrzeźbionymi ornamentami. Światło przenikające zewsząd tworzy aurę spokoju i wszechwiedzy.

Na scenie panuje cisza. Serafiel przechadza się nerwowo, rozkładając i składając skrzydła. Jego złote szaty migoczą w świetle. Z boku sceny widać cherubinów latających z dokumentami.

Serafiel (do siebie, szeptem)

Wezwał mnie... Sam Wszechmogący! Co mogłem uczynić? Czy to kara? A może próba?

Drzwi gabinetu otwierają się z majestatycznym dźwiękiem. Wchodzi Archanioł.

Archanioł (z powagą)

Serafielu, Pan czeka na ciebie. Wejdź.

Serafiel wchodzi do gabinetu. Na środku sceny stoi ogromne biurko, za którym siedzi Bóg. Jego obecność wypełnia przestrzeń, ale jest przyjazny. Uśmiecha się lekko.

Bóg (spokojnie, melodyjnie)

Podejdź, Serafielu.

Serafiel klęka, rozpościerając skrzydła w geście szacunku.

Serafiel

Twoja wola jest moim rozkazem, Wszechmogący.

Bóg (wzdychając, jakby zmęczony)

Zadanie, które ci powierzam, nie będzie łatwe. Na Ziemi żyje człowiek – kapłan Paweł. Jego serce jest skorumpowane, a czyny oddalają go od prawdy.

Serafiel (nieco zaskoczony)

Kapłan? Jak mogę mu pomóc, Panie?

Bóg (z troską)

Poprowadzisz go na drogę prawości. Lecz pamiętaj – jego słowa są ostre jak miecz. Jego charyzma potrafi zmylić nawet najsilniejszego. Bądź ostrożny, Serafielu.

Serafiel kłania się głęboko. Na chwilę zapada cisza. Bóg macha ręką, jakby spełniał życzenie, a w tle słychać dziecięcy śmiech.

Serafiel (zdeterminowany)

Nie zawiodę Cię, Panie.

Bóg (uśmiechając się łagodnie)

Idź. Czas jest ograniczony.

Serafiel odwraca się i opuszcza scenę. Gdy wychodzi, światłow gabinecie przygasa, a na scenę wkracza chór anielski, który cicho śpiewa hymn o boskiej misji.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
AlexPretnicki · dnia 06.01.2025 22:00 · Czytań: 80 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
wolnyduch
17/01/2025 22:53
Dziękuję za komentarz, też byłam psiarą, miałam w swoim… »
wolnyduch
17/01/2025 22:49
Dziękuję alos za komentarz, no cóż, trudno mi… »
wolnyduch
17/01/2025 22:38
Nie jestem znawczynią haiku, ale to powyższe do mnie… »
wolnyduch
17/01/2025 22:34
Smutny wydźwięk, msz świniom żyje się dobrze, mam na myśli… »
wolnyduch
17/01/2025 22:26
Wiersz mi się podoba, sądzę, że jest bardzo osobisty. Ten… »
wolnyduch
17/01/2025 22:19
ciekawie, aczkolwiek inne poglądy nie muszą oznaczać tektur… »
wolnyduch
17/01/2025 22:12
Ciekawy, jak dla mnie zaskakujący kontrast dwóch postaci,… »
wolnyduch
17/01/2025 22:07
Jak zwykle nietuzinkowo i ciekawie, choć ostatnie zdanie… »
nicekk
16/01/2025 20:28
O to dużo się za tą "linią" kryło :) »
K.i.r.o
12/01/2025 20:45
Zgodzę się z komentarzem powyżej,aczkolwiek w drugiej… »
retro
12/01/2025 19:52
Spawngamer, coś proponujesz? Myślałam, że się mnie boisz, a… »
Jacek Londyn
12/01/2025 19:20
Czytam dalej, akcja nadal płynie wartko. To plus. Mam trochę… »
ajw
12/01/2025 16:30
Wzory henny robione są między innymi cienkimi liniami. W tym… »
Zdzislaw
11/01/2025 11:47
Janusz, dzięki za komentarz i odniesienie do swoich… »
Jacek Londyn
10/01/2025 20:41
Dziękuję, że w czasach, w których ciągle brak nam czasu,… »
ShoutBox
  • Wiktor Orzel
  • 02/01/2025 11:06
  • Wszystkiego dobrego wszystkim!
  • Janusz Rosek
  • 31/12/2024 19:52
  • Udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku 2025
  • Zbigniew Szczypek
  • 30/12/2024 22:28
  • Iwonko - dziękując za życzenia - kocham zdrowie i spokój oraz miłość, pełną świąt! A Tobie Iwonko i wszystkim na PP życzę Szczęśliwego Nowego Roku, by każdy dzień był święty/świętem
  • ajw
  • 22/12/2024 11:13
  • Kochani, zdrowych, spokojnych i pełnych miłości świąt!
  • Berele
  • 16/11/2024 11:56
  • Siema. Znalazłem strasznie fajną poetkę: [link] Co o niej sądzicie?
  • ajw
  • 01/11/2024 19:19
  • Miło Ciebie znów widzieć :)
  • Kushi
  • 31/10/2024 20:28
  • Lata mijają, a do tego miejsca ciągnie, aby wrócić chociaż na chwilę... może i wena wróci... dobrego wieczorku wszystkim zaczytanym :):)
  • Szymon K
  • 31/10/2024 06:56
  • Dziękuję, za zakwalifikowanie, moich szant ma komkurs. Może ktoś jeszcze się skusi, i coś napiszę.
  • Szymon K
  • 30/10/2024 12:35
  • Napisałem, szanty na konkurs, ale chciałem, jeszcze coś dodać. Można tak?
  • coca_monka
  • 18/10/2024 22:53
  • hej ;) już pędzę :) taka zabiegana jestem, że zapominam się promować ;)
Ostatnio widziani
Gości online:59
Najnowszy:Alex Grodhendieck