trzy razy zaczynałem to gówno i nie
posunąłem się ani o krok
więcej nie będę się z tym pierdolić –
powiedziałem szczerze a można
było bardziej eufemistycznie
jeszcze przy starych sztalugach
jednak już o kilka płócien za daleko
jak się to mogło początkowo wydawać
jeśli chodzi o tło i szczegóły
pierwszego planu
drogą
dalej zwaną
od samego zarania – światłem
Monita Secreta societatis jesu
rozłożony szeregowo na sztalugach
zaliczyłem swój najlepszy semestr
oceniający podszedł i klepnął
mnie trzykrotnie
płazem dłoni po ramieniu
(w domyśle Sigismundus Iustus)
– jest pan z pewnością młodym
utalentowanym malarzem –
powiedział
a ja pomyślałem że będę musiał coś
z tym zrobić
nie zrobiłem nic... to za dużo powiedziane